Siódmy mecz i siódme zwycięstwo. Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim w rozgrywanym awansem meczu 13. kolejki TAURON Hokej Ligi pokonali na wyjeździe JKH GKS Jastrzębie 4:1. Znakomity debiut w biało-niebieskich barwach zaliczył Christopher Liljewall, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i zaliczył asystę przy trafieniu Henry’ego Karjalainena.
Mistrzowie Polski pojechali do Jastrzębia-Zdroju w mocno osłabionym składzie. Do niedostępnych od jakiegoś czasu Kallego Valtoli, Kamila Sadłochy i Sebastiana Kowalówki dołączyli dziś Joonas Uimonen (uraz), Ville Heikkinen (choroba) i Anton Holm (problemy rodzinne). W zespole biało-niebieskich zadebiutował Christopher Liljewall, który wystąpił w formacji z Henrym Karjalainenem oraz Erikiem Ahopelto. Doświadczony Szwed zaprezentował się z dobrej strony i otworzył już konto punktowe w nowym zespole.
Z kolei w zespole JKH GKS-u zabrakło Kamila Górnego. Doświadczony obrońca w ostatnim meczu sparingowym z KH Energą Toruń (1:2) złamał rękę.
Od samego początku więcej hokejowych konkretów prezentowali biało-niebiescy. Grali szybciej, dokładniej i częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich.
Bezbramkowy początek
Po pierwszej odsłonie mieliśmy bezbramkowy remis. Stroną przeważającą byli goście, którzy oddali na bramkę Jakuba Lackoviča 11 celnych strzałów.
Słowacki golkiper w 8. minucie instynktownie zatrzymał uderzenie Andreasa Söderberga, który starał się zwieńczyć ładną wymianę podań pomiędzy Hampusem Olssonem i Danielem Olssonem Trkulją.
Później dwie dobre okazje miał Sam Marklund. W 10. minucie szwedzki skrzydłowy ładnie przedarł się przez zasieki obronne jastrzębian, ale nie zdołał pokonać Lackoviča. Z kolei pięć minut później zdecydował się na efektowny strzał "spomiędzy nóg", ale jastrzębski golkiper zdołał odbić krążek.
Linus Lundin miał mniej pracy i zanotował sześć udanych interwencji. Najgroźniejsza była próba Teemu Pulkkinena, jednak bramkarz Unii był dobrze ustawiony.
Dojrzałość i konsekwencja
Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej odsłonie. Biało-niebiescy dali się wyszumieć jastrzębianom i w 26. minucie otworzyli wynik spotkania po przepięknej akcji "tic-tac-toe". Erik Ahopelto zagrał do Christophera Liljewalla, a ten zza bramki dograł do Henry’ego Karjalainena, który uderzył bez przyjęcia.
Trzy minuty później na 2:0 mógł podwyższyć Jakub Łoza, ale nie zdołał zaskoczyć Jakuba Lackoviča w sytuacji sam na sam.
Stara hokejowa prawda mówi, że jeśli nie wykorzystujesz gry w podwójnej przewadze, to nie możesz wygrać meczu. Ta reguła dziś również się potwierdziła. W 33. minucie hokeiści znad czeskiej granicy, przez 108 sekund, grali w piątkę przeciwko trójce oświęcimian, ale nie zdołali trafić do siatki. Później zostali za to ukarani.
Tuż po zakończeniu tych wykluczeń goście podwyższyli prowadzenie. Do akcji ładnie podłączył się Jere Vertanen i z przestrzeni międzybulikowej "przekierował" do bramki uderzenie Henry’ego Karjalainena.
Dwa gole szwedzkiego weterana
Gdy w 47. minucie trzeciego gola dołożył Christopher Liljewall stało się jasne, że mistrzowie Polski nie przegrają już tego meczu. Szwedzki napastnik, debiutujący dziś w barwach Unii, wykorzystał podanie wzdłuż bramki Krystiana Dziubińskiego i umieścił gumę pod poprzeczką.
Honor jastrzębian uratował Taneli Ronkainen, który w 55. minucie popisał się soczystym uderzeniem z dystansu. Warto zaznaczyć, że gospodarze grali wówczas w przewadze, a trener Róbert Kaláber zdecydował się jeszcze wykonać manewr z wycofaniem bramkarza.
W końcówce pieczęć na zwycięstwie położył Christopher Liljewall, dobijając uderzenie Krystiana Dziubińskiego.
JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
0:1 Henry Karjalainen - Christopher Liljewall, Erik Ahopelto (25:50),
0:2 Jere Vertanen - Henry Karjalainen, Erik Ahopelto (35:00),
0:3 Christopher Liljewall - Krystian Dziubiński, Jere Vertanen (46:24),
1:3 Taneli Ronkainen - Emil Bagin, Hannu Kuru (54:34, 5/4),
1:4 Christopher Liljewall - Krystian Dziubiński, Jere Vertanen (59:54, 5/4).
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Marcin Polak (główni) - Michał Żak, Łukasz Sośnierz (liniowi).
Minuty karne: 8-10.
Strzały: 30-35.
Widzów: 560.
JKH GKS: J. Lackovič - N. Blomberg, A. Mäkelä; M. Kaleinikovas, H. Kuru, T. Pulkkinen - T. Ronkainen, E. Bagin; M. Kasperlík (2), S. Kiełbicki, M. Urbanowicz - V. Kunst, J. Žůrek; J. Ślusarczyk, S. Petráš, Z. Král (2) - P. Hanzel; M. Zając, Ł. Nalewajka (2), R. Nalewajka.
Trener: Róbert Kaláber
Unia: L. Lundin - P. Bezuška (2), R. Diukow; Ł. Krzemień (2), R. Galant (4), K. Dziubiński - J. Vertanen, M. Noworyta; E. Ahopelto, C. Liljewall, H. Karjalainen - A. Söderberg, C. Ackered (2); H. Olsson, D. Olsson Trkulja, S. Marklund - K. Prokopiak, K. Łukawski; J. Łoza, A. Prusak.
Trener: Nik Zupančič
Czytaj także: