Doszło do pierwszych roszad w składzie Podhala Nowy Targ. Działacze "Szarotek" zrezygnowali z dwóch zawodników i nie jest powiedziane, że to ostatnie takie kroki. Możliwe, że w kolejnych tygodniach budżet przeznaczony na wynagrodzenia będzie musiał zostać jeszcze bardziej uszczuplony.
Już 18 kwietnia, gdy prezesem klubu był jeszcze Mateusz Gacek, ogłoszono pozyskanie Patryka Pelaczyka, który ma za sobą debiut w reprezentacji Polski i przez ostatnie lata grał w JKH GKS-ie Jastrzębie. 25-letni napastnik nie zdążył oficjalnie zadebiutować w nowym klubie, a już postanowiono się z nim rozstać.
Drugim z zawodników, z którego zrezygnowali nowotarscy działacze w porozumieniu ze sztabem szkoleniowym jest Marat Soroka. Młody Białorusin od trzech sezonów był w kadrze Podhala, a w czerwcu ogłoszono, że przedłużył swoją umowę. Obecnie trwa procedura rozwiązywania umów obu graczy.
– Spodziewałem się tego. Więcej szczegółów nie mogę podać, bo jeszcze nie wiem dokładnie, co będzie dalej i jak w ogóle będzie wyglądała moja sytuacja – powiedział nam Soroka.
Budżet Podhala nadal poniżej planowanego poziomu
Obecny budżet klubu z Nowego Targu nie gwarantuje pokrycia wszystkich wydatków. Wszystko wskazuje na to, że to nie ostatnie tego typu ruchy w klubie. O trudnej sytuacji "Szarotek" debatowano już na Komisji Sportu. Wówczas radni pytali m.in. o to, czy umowy z zawodnikami, które klub zaczynał podpisywać już kwietniu mają pokrycie w budżecie.
– Powiem tak: ja tych kontraktów nie podpisywałem, więc nie chcę się do tego ustosunkowywać – zaznaczał Jakub Majewski, nowy prezes Podhala, który zastąpił po kilku miesiącach Mateusza Gacka.
– W umowach z zawodnikami jest klauzula, że zawodnik może rozwiązać kontrakt z winy klubu w momencie, kiedy ten nie pozyska sponsora strategicznego. Zawodnicy w momencie podpisywania kontraktu znali naszą sytuację i byli świadomi ryzyka. Niczego przed nimi nie ukrywaliśmy – wtrącił się wiceprezes Krzysztof Wajsak.
Wiadomo, że nie została przedłużona umowa z dotychczasowym sponsorem tytularnym, czyli grupą PZU. Nazwa i logotyp spółki skarbu państwa zniknął już jakiś czas temu z mediów społecznościowych nowotarskiego klubu.
Przypomnijmy, że na początku sierpnia pisaliśmy na naszych łamach, że w Podhalu Nowy Targ dojdzie do roszad w składzie. Pierwsze kroki właśnie poczyniono, choć wtedy działacze wraz z kilkoma kibicami zaklinali rzeczywistość i atakowali nas, przekonując że do takiej sytuacji nie dojdzie. Prawda sama się obroniła.
Czytaj także: