Wiemy już, ilu kibiców obejrzało mecze Turnieju Finałowego Pucharu Polski, który był transmitowany na antenie TVP Sport.
W Krynicy-Zdroju kibice dopisali. W hali zameldował się niemal komplet publiczności. A jak wyglądało to w telewizji?
Jeśli chodzi o oba mecze półfinałowe, to ich widownia nie zbliżyła się nawet do 20 tysięcy widzów. To słabszy wynik niż przed rokiem.
Z kolei finał pomiędzy GKS-em Tychy a JKH GKS-em Jastrzębie obejrzało średnio 25 tysięcy widzów. W szczytowym momencie transmisji ta liczba urosła do 78 tysięcy. W porównaniu do zeszłego roku – średnia oglądalność była na podobnym poziomie, a w „piku” okazała się wyższa o 27 tysięcy.
To jednak dużo słabsze wyniki niż w ubiegłych latach. Finał Pucharu Polski w Bytomiu (2021) pomiędzy Comarch Cracovią a KH Energą Toruń (3:0) oglądało średnio 85 tysięcy, a w szczycie 120 tysięcy kibiców.
Z kolei finał z 2019 roku pomiędzy JKH GKS-em Jastrzębie a Re-Plast Unią Oświęcim śledziło średnio 85 tysięcy, a w „piku” aż 167 tysięcy.
Może warto pochylić się nad odświeżeniem formatu tychże zmagań. Nie od dziś mówi się, że mecze półfinałowe powinny toczyć się w innych terminach, na tafli wyżej rozstawionego zespołu. Finał powinien być rozgrywany na neutralnym terenie.
Czytaj także: