Miał zawojować NHL, a spisywał się w niej poniżej oczekiwań. Nail Jakupow ze spuszczoną głową wraca do ojczyzny i w przyszłym sezonie będzie występował w barwach SKA Sankt Petersburg.
Przypomnijmy, że 24-letni Rosjanin był głównym bohaterem draftu, który odbył się w 2012 roku w Pittsburghu. Został on wybrany z pierwszym numerem przez Edmonton Oliers. W NHL nie zrobił jednak takiej kariery, na jaką liczyło szefostwo "Nafciarzy".
W swoim pierwszym sezonie, poprzedzonym lokautem, zagrał w 48 meczach, zdobywając w nich 17 bramek oraz notując 14 asyst. Był najlepszym strzelcem Oliers i czwartym najlepiej punktującym zawodnikiem.
Później jednak jego produktywność znacznie spadła, aż w końcu w październiku 2016 roku został wytransferowany do St. Louis Blues. W jego barwach zdobył zaledwie 9 punktów (3 gole i 6 asyst) w 40 meczach, więc decyzja o nieprzedłużaniu z nim kontraktu nikogo nie zdziwiła.
Rok Jakupow temu trafił do Colorado Avalanche. Wielu ekspertów przekonywało, że będzie to dla niego ostatnia szansa by odbudować się i mocniej zaistnieć w NHL. Niestety, ale to mu się nie udało. W 58 meczach strzelił bramek i 7 asyst, co było dopiero szesnastym wynikiem w zespole.
NHL opuszcza także 24-letni skrzydłowy Anton Slepyszew. On również nie potrafił przebić się do składu Edmonton Oliers (102 mecze, 10 goli, 13 kluczowych zagrań) i postanowił przenieść się do CSKA Moskwa, z którym związał się na dwa lata.
Z kolei po roku gry w Buffalo Sabres do Mietałłurga Magnitogorsk wraca Wiktor Antipin. W ekipie „Szabel” rozegrał 47 spotkań, w których zaliczył 10 asyst. 25-letni defensor złożył podpis pod trzyletnim kontraktem.
Czytaj także:
