Jastrzębianie lepsi od torunian. Trzy punkty zostają na Jastorze! [WIDEO]
W ramach 8. kolejki Polskiej Hokej Ligi JKH GKS Jastrzębie pokonał na własnym lodzie KH Energę Toruń 2:1. Spotkanie było bardzo wyrównane, a o zwycięstwie gospodarzy zdecydowała bramka Raivo Freidenfeldsa w 48. minucie spotkania.
W piątkowy wieczór podopieczni Róberta Kalábera na własnym lodowisku pokonali torunian i odnieśli drugie zwycięstwo w tym sezonie. Doskonały mecz zaliczył Mark Kaleinikovas, który zdobył gola i zanotował jedną asystę. W ekipie gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Arkadiusza Kostka, Josefa Šveca oraz Markusa Korkiakoskiego.
Pierwsza tercja upłynęła pod znakiem ataków z obu stron. Pierwsza akcja przyniosła gospodarzom gola, a strzał jednego z napastników gospodarzy z linii niebieskiej, po niepewnej interwencji Muštukovsa dobił Mark Kaleinikovas. Kilkadziesiąt sekund później podopieczni Róberta Kalábera mogli podwyższyć wynik, ale Antons Sinegubovs z trzech metrów, po Raivo Freidenfeldsa, nie zdołał pokonać łotewskiego golkipera. Niedługo potem jastrzębianie dostali szansę gry 50 sekund w podwójnej przewadze, ale niestety ich starania w tym okresie nie przyniosły efektu bramkowego.
W 10. minucie na dwie minuty przerwy udał się Ēriks Ševčenko i tę sytuację hokeiści z grodu Kopernika wykorzystali błyskawicznie. Na listę strzelców wpisał się Adrian Jaworski. Później mieliśmy regularną wymianę ciosów z obu stron, ale na tablicy wyników do końca pierwszej tercji tercji widniał wynik 1:1, choć na 20 sekund przed syreną szansą na gola miał Jakub Gimiński, ale trafił jedynie w słupek.
Druga odsłona była bardzo brzydkimi dwudziestoma minutami w tym meczu, gdyż zwodnicy obu drużyn aż 6 (!) razy byli wysyłani na dwuminutowy przymusowy odpoczynek. Mało tego, kibice zgromadzeni tego wieczoru, przy alei Jana Pawła II nie oglądali żadnej bramki, chociaż strzeleckie okazje miały obie ekipy. Warto wspomnieć, że fantastycznie ze swojej roli wywiązywali się bramkarze zarówno KH Energii Toruń, jak i JKH GKS-u Jastrzębie i to oni tak naprawdę utrzymywali swoje ekipy przy życiu.
W przewagach zdecydowanie lepiej radzili sobie goście, którzy powinni wyjść na prowadzenie, jednakże albo świetnie w bramce spisywał się wspomniany Bence Bálizs, albo zabrakło kilku centymetrów, jak w 38. minucie Jeskanenowi, który z dwóch metrów minimalnie chybił obok prawego słupka.
Ostatnia część meczu rozpoczęła się od huraganowych ataków gospodarzy. Swoje okazje mieli kolejno Dominik Paś oraz Ēriks Ševčenko, jednak golkiper gości wyszedł z nich obronną ręką. W 45. minucie rozpoczęła się kolejna „saga kar”. Najpierw za opóźnianie gry dwie minuty wykluczenia otrzymał Antons Sinegubovs, a chwilę później w wyniku ataku zawodników Torunia na bramkarza gospodarzy doszło do bójki, a kary za nadmierną ostrość w grze otrzymali Radosław Nalewajka oraz Kamil Kalinowski. W 48. minucie „Jastor” oszalał ze szczęścia, gdyż do siatki gości trafił Raivo Freidenfelds. Od tego momentu żadna z drużyn nie znalazła już drogi do bramki, ale zawodnicy obu ekip łącznie jeszcze dwa razy zostali odesłani do przysłowiowej „budy”. W 60. minucie mecz mógł zamknąć Josef Mikyska, ale jego strzał z prawego bulika nieznacznie poszybował obok spojenia słupka z poprzeczką. Niestety warto dodać, że hokeiści JKH GKS Jastrzębie ani razu (!) w siedmiu meczach nie zdobyli gola w przewadze (!).
Następny mecz hokeiści obu ekip rozegrają już w niedzielę. Graczy znad czeskiej granicy czeka daleka podróż do Sanoka, natomiast ,,Stalowe Pierniki” gościć będą u siebie GKS Tychy.
JKH GKS Jastrzębie - KH Energa Toruń 2:1 (1:1, 0:0, 1:0)
1:0 Mark Kaleinikovas (01:21)
1:1 Adrian Jaworski - Kamil Kalinowski, Michał Kalinowski (11:14, 5/4)
2:1 Raivo Freidenfelds - Mark Kaleinikovas (47:22)
Sędziowali: Tomasz Radzik, Mateusz Niżnik (główni) - Dariusz Pobożniak, Mateusz Kucharewicz (liniowi)
Minuty karne: 14-18
Strzały: 42-25
Widzów: 350
JKH GKS: B. Bálizs - O. Viinikainen, E. Jansons (2); M. Urbanowicz, J. Mikyska, D. Paś - Ē. Ševčenko (2), J. Kamienieu; M. Kaleinikovas, R. Freidenfelds (2), A. Sinegubovs (2) - K. Górny, M. Bryk; R. Nalewajka (2), D. Jarosz (2), P. Pelaczyk - M. Horzelski (2), J. Blanik, Ł. Nalewajka.
KH Toruń: E. Muštukovs - A. Jaworski, E. Schafer; M. Syty, K. Kalinowski (2), M. Zając - M. Zieliński (2), E. Augstkalns (2); M. Kalinowski, N. Koskinen (2), M. Viitanen (2) - J. Ahonen, J. Gimiński; I. Korenczuk, E. Elomaa (2), E. Jeskanen (6) - T. Szyrokow, O. Kurnicki; J. Wenker, S. Maćkowski, D. Olszewski.
Komentarze
Lista komentarzy
jastrzebie
Wymęczone zwycięstwo. Gra w przewadze do poprawy.
atreus
Wymęczone ale zwycięstwo i 3 pkt są, za tydzień i tak nikt nie będzie oamiętał w jakim stylu wpadły. I pana G... coś trafi, ze Pierniki przegrały z ostatnią dużyna w tabeli :)
Beta
mecz się odbył i tyle
Prezydent
Radzik podpisał w Jastrzebiu?