Jeden z wielu pomysłów, które siedzą w głowie "Wiedźmina"

W Nowym Targu na otwartym lodowisku usytuowanym w centrum miasta odbył się pokazowy trening hokejowej szkółki bramkarskiej „Shemmy Goalie School” należącej do Przemysława Odrobnego, na co dzień bramkarza KH Podhala.

- Cały czas szukam pomysłów na urozmaicenie treningów dla moich podpieczonych. I tak przyszło mi do głowy by zorganizować taki właśnie trening, stricte bramkarski na otwartym lodowisku. Zacząłem wertować internet, czy ktoś wcześniej w takiej formie i na taką skalę coś takiego zorganizował i wygląda na to, jesteśmy pionierami. Mam nadzieję i mocno w to wierzę, że to nie skończy się tylko na jednym razie – podkreśla i popularny „Wiedźmin”, który do udziału w treningu zaprosił 12 zawodników m.in. z Nowego Targu, Sanoka, Krynicy, Dębicy, Krakowa i Bytomia. - Chętnych było dużo więcej, ale też nie chcieliśmy robić nic na siłę. 12 to liczba optymalna, biorąc pod uwagę rozmiar i specyfikę tego lodowiska. Chcemy by uczestnicy tego treningu coś z niego wynieśli – zaznacza Odrobny, któremu w treningu pomagała grupa szkoleniowców i byłych bądź aktywnych zawodników m.in. Grzegorz Brejta, Gabriel Smolej, Emil Svec czy Krzysztof Zapała.

- Dla mnie osobiście to taki powrót do przeszłości. W początkach mojej kariery otwarte lodowiska były jeszcze czymś normalnym. Tak było w Krynicy, Sanoku czy w Krakowie. W takich warunkach nie tylko trenowaliśmy, ale też rozgrywaliśmy mecze. Zdarzał się, że padł śnieg, czy deszcz, ale trzeba było sobie radzić. Super, że Przemek wpadł na taki pomysł. To coś nowego. Myślę, że to też fajna promocja naszej dyscypliny. Każdy z bliska mógł przyglądnąć się jak na co dzień wygląda profesjonalna praca z bramkarzami w różnym wieku – wspomina Gabriel Samolej, jeden z najlepszych w historii polskich bramkarzy, który od kilku lat współpracuje z Shemmy Goalie School

Pod wrażeniem pomysłu był burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha

- Od samego początku bardzo mi się on spodobał. Skoro dysponujemy takim lodowiskiem to czemu z tego nie skorzystać. Kto wie, może dzięki takimi inicjatywom kolejne dzieci odejdą od komputerów, smartfonów, zapałają miłością do hokeja i dzięki temu kiedyś w niedalekiej przyszłości doczekamy się w Polsce kolejnych bramkarzy pokroju Przemka, który dziś jest idolem dla tych młodych chłopaków. Liczę na kontynuacje tego typu wydarzeń w naszym mieście. Mam nadzieję, że w ślad za Przemkiem pójdą inni – uważa Watycha.

„Shemmy Goalie School” której pomysłodawcą i założycielem jest Odrobny, działa prężnie od kilku lat. Regularnie, kilka razy do roku, organizowane są letnie i zimowe campy. - Na razie łącze to z grą. Bronienie jest dla mnie wciąż priorytetem. Zamierzam grać przynajmniej do 40, albo nawet do 45 lat. Takie jest moje marznie. Prowadzę się jak najlepiej i z dnia na dzień staram się być lepszym. Ale myślę, że za jakieś 10 lat to właśnie szkolenie bramkarzy będzie moim głównym zajęciem. Chciałbym produkować bramkarzy na poziomie światowym. Pomysłów mam w głowie mnóstwo i mam nadzieję, że przynajmniej część z nich uda mi się wcielić w życie – podkreśla Odrobny.

Tekst i fot. Maciej Zubek