W ostatnich dniach na łamach naszego portalu poinformowaliśmy, że władze Europejskiej Ligi Akademickiej ukarały polski klub UHT Sabers Oświęcim walkowerami w ćwierćfinałach za złamanie regulaminu ich ligi. "Szable" nie pozostały jednak bierne w tej sytuacji i odpowiedziały na te zarzuty.
Jak udało nam się ustalić, szefostwo EUHL przyczepiło się do Pratta Stetsona, Szymona Klimowskiego oraz Bartosza Schmidta. Wszyscy ci trzej gracze mieli mieć profesjonalne kontrakty z ekstraligowymi zespołami z Polski.
Ten stan rzeczy zaprzecza zarówno prezes Sabers, jak i sam PZHL, wystosowując specjalne pismo w tej sprawie.
Możemy zatem z niego wywnioskować, że tylko dwójka z nich miała taki kontrakt, ale najpóźniej do końca lutego, a przypomnijmy, że "Szable" play-offy rozpoczęły dopiero 10 marca.
Same władze EUHL miały też bowiem początkowo pozytywnie zweryfikować możliwość ich występu w tych meczach, lecz dzień później już zmienili zdanie.
– Jako prezes UHT SABERS i PUHA zrobiłem wiele, aby wnieść wiele dobrej jakości organizacyjnej i sportowej do EUHL, umożliwiając rozwój EUHL. Zajęło nam 4 lata, aby zbudować struktury uniwersyteckiego hokeja w Polsce w oparciu o model EUHL. W tym roku udało nam się stworzyć Akademicką Ligę Hokeja w Polsce składającą się z 4 drużyn, w przyszłym sezonie 2025/2026 dołączą kolejne 2. Część z tych drużyn chce grać w EUHL w sezonie 2025/2026.
Celem naszych działań jest dwoisty rozwój zawodników, a nie dążenie do wyniku sportowego drużyny – za wszelką cenę. Zawody sportowe powinny być rozstrzygane na tafli lodu, a nie w biurze EUHL, z poszanowaniem postanowień regulaminu i zasad fair play.
Działania EUHL dotyczące sytuacji opisanej powyżej podważają wiarygodność projektu EUHL, który powinien opierać się na jasnych postanowieniach regulaminu konkurencji. Decyzje EUHL muszą opierać się na faktach, a nie na założeniach opartych na interpretacjach, które nie mają żadnego oparcia w rzeczywistości – stwierdził Paweł Dworzak.
Czytaj także:
