Tylko jedno zwycięstwo dzieli hokeistów GKS-u Katowice od finału rozgrywek TAURON Hokej Ligi. W piątkowy wieczór podopieczni Jacka Płachty rozprawili się z ekipą JKH GKS-u Jastrzębie 4:1 i prowadzą już w półfinałowej serii 3:1. Kolejny raz do zwycięstwa GieKSy swoją cegiełkę dołożył Kacper Maciaś, który wraz z nami podsumował mecz numer 4 półfinałowej batalii.
Zawodnicy z Katowic wygrali obydwa wyjazdowe spotkania na tafli jastrzębskiego Jastoru, dzięki którym od finału THL dzieli ich już tylko jedno zwycięstwo. Katowiczanie byli w stanie skrzętnie wykorzystać błędy rywali, po których mogli się cieszyć z triumfu nad niewygodnym rywalem z Jastrzębia.
– Był to na pewno mecz walki. Strzeliliśmy cztery bramki i dobrze nam udało się wykorzystać nasze szanse bramkowe. Cieszymy się ze zwycięstwa, dzięki któremu mamy szansę zakończyć tą rywalizację już w niedzielę – stwierdził 20-letni defensor GKS-u Katowice.
Podczas wyjazdowych spotkań, podopieczni Jacka Płachty byli bezwzględni dla rywala i wykorzystywali dobrze swoje okazje strzeleckie i nawet te najmniejsze błędy przeciwnika.
– Myślę, że zadecydowała ta dobra skuteczność. Te bramki zaczęły nam częściej wpadać, bo przez cały ćwierćfinał i te pierwsze dwa spotkania półfinału krążki tam skakały po polu bramkowym, ale nie chciało to do końca wpaść. Zdobywamy te bramki, również te "brudne" bramki sprzed pola bramkowego – dodał Kacper Maciaś.
Całość rozmowy można zobaczyć i posłuchać na poniższym materiale wideo:
Czytaj także:
