Piątą porażkę w tym sezonie zainkasowali hokeiści GKS-u Katowice, którzy po raz trzeci ulegli Re-Plast Unii Oświęcim. Tym razem do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była dogrywka, w której lepsi byli oświęcimianie, wygrywając to spotkanie 4:3. O tym meczu porozmawialiśmy z Kacprem Maciasiem, obrońcą GieKSy.
Całe spotkanie było dosyć wyrównane i zacięte, godne lidera i wicelidera tabeli. Nie zabrakło ostrych wejść na bandach czy też bójki pomiędzy Mateuszem Bepierszczem a Kristapsem Jākobsonsem.
– Mecz wyrównany, mecz walki. Myślę, że kibice na trybunach się nie nudzili, w drugiej tercji też się dużo działo. Szkoda tych dwóch punktów straconych, ale myślę, że dobrze to wyglądało z obu stron – przyznał utalentowany obrońca.
Co według niespełna 21-letniego defensora zadecydowało o końcowym wyniku spotkania?
– Z Unią są ciężkie mecze, raz my je możemy wygrać, raz oni, decydują detale praktycznie. Myślę, że dużo łapaliśmy też głupich kar, które nas osłabiały, więc na pewno były to detale no i bramka w dogrywce – stwierdził Kacper Maciaś.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: