Hokej.net Logo

Kacper Malasiński: Podczas debiutu w PHL zmarzłem

Foto: Michał Chwieduk
Foto: Michał Chwieduk

Kacper Malasiński, napastnik Tauron Podhala Nowy Targ jak i MMKS-u Podhale Nowy Targ, ma przed sobą świetlaną przyszłość. Jego wujek Tomasz Malasiński to wielokrotny reprezentant naszego kraju, a Kacper ma w planach go przeskoczyć. – Chciałbym mu dorównać, a nawet przewyższyć jego umiejętności – zaznaczył 18-latek.

HOKEJ.NET: – Jak zaczęła się twoja przygoda z hokejem?

Kacper Malasiński, napastnik Tauronu Podhale Nowy Targ:  Moja przygoda z hokejem zaczęła się wówczas, kiedy miałem 5 lat. Wcześniej mój starszy brat już grał i ja też chciałem zostać hokeistą.

Czyli dość naturalnie, rodzinnie?

 Tak, wujek zapoczątkował rodzinną tradycję gry w hokeja.

Czy twój wujek reprezentant naszego kraju jest twoim wzorcem do naśladowania?

– Tak, zdecydowanie. Chciałbym mu dorównać, a nawet przewyższyć jego umiejętności.

Daje ci czasami pewne wskazówki co mógłbyś robić lepiej?

– Dokładnie. Jeśli tylko ogląda mój mecz, to zawsze mogę liczyć z jego strony na cenne rady i wskazówki. 

Czy hokej jest waszym głównym tematem do rozmów przy rodzinnych spotkaniach?

 Można tak powiedzieć. 

Jak wspominasz swoje pierwsze treningi na lodzie?

 Moim pierwszym trenerem był trener Franciszek Kolcek. Bardzo miło wspominam treningi i pierwsze mecze na lodzie.

Na co wówczas przede wszystkim zwracał ci uwagę?

 Przede wszystkim na poprawną i dobrą, techniczną jazdę na łyżwach.

Pracujesz nad tym do teraz czy jednak możesz się już skupić na innych elementach?

 Teraz skupiam się na szybkości, sile fizycznej i silnym strzale.

W obecnym sezonie zdołałeś zadebiutować w Polskiej Hokej Lidze. Powiedz nam, jakie emocje towarzyszyły ci podczas tego spotkania?

 Podczas pierwszego spotkania siedziałem cały mecz na ławce, więc zmarzłem. W drugim meczu z Toruniem miałem już okazję zagrać. W trakcie meczu bardzo się stresowałem, ale byłem dumny z debiutu w ekstralidze.

Jak oceniasz współpracę z trenerem Andriejem Gusowem?

 Z trenerem Gusowem miałem okazję trenować na lodzie tylko podczas ferii zimowych, ponieważ zajęcia w szkole mi na to nie pozwalają. Trudno mi więc ocenić naszą współpracę.


(Foto: Michał Chwieduk)

Czy podczas meczu zachowywał się inaczej niż twoi poprzedni trenerzy?

– Nie zauważyłem, żeby zachowywał się inaczej, ale występowałem tylko w trzech spotkaniach, więc ciężko mi stwierdzić.

Liczysz na więcej w przyszłym sezonie?

 Mam nadzieję, że trenerzy będą częściej dawać mi szansę w meczach PHL. Dzięki temu nabiorę więcej doświadczenia i podniosę swoje umiejętności.

W ostatnich dniach wystąpiłeś także w Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych. W fazie grupowej zmierzyliście się m.in. z Unią Oświęcim i przegraliście to spotkanie 1:5. Z oświęcimianami spotkaliście się ponownie w meczu o brąz i wygraliście to spotkanie 6:5 po dogrywce. Twoim zdaniem jaki był klucz do sukcesu?

– Moim zdaniem kluczem do sukcesu było dobre wejście w mecz i konsekwentnie granie do końca spotkania. Daliśmy z siebie wszystko i zasłużyliśmy na zdobycie brązowego medalu.

Jakie mieliście cele przed turniejem?

 Naszym celem było oczywiście złoto, ale cieszymy się ze zdobytego brązowego medalu.

Byłeś siódmym najlepiej punktującym zawodnikiem na tym turnieju. Jesteś z tego zadowolony?

 Na turnieju liczyłem, że zdobędę więcej punktów. Jednak dla mnie najważniejsze są osiągnięcia zdobyte z drużyną.

Nie masz lekkiego niedosytu, że nie udało się wywalczyć lepszego medalu?

 Mam niedosyt ponieważ wiem, że stać nas było na wygranie tych mistrzostw.

Rozmawiał: Mikołaj Hoder

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe