Comarch Cracovia przegrała 0:3 z GKS-em Tychy w meczu o Superpuchar Polski. Pomimo dobrej postawy bramkarza, drużyna z Krakowa nie potrafiła wykorzystać żadnej ze swoich okazji.
– Kiedy nie strzela się goli, naprawdę trudno jest wygrać mecz. Trzeba przyznać, że kluczowym momentem tego spotkania była stracona bramka, podczas naszej gry w przewadze. Ta sytuacja kompletnie wybiła nas z rytmu – powiedział reprezentant Polski
Cracovia miała kilka dogodnych sytuacji na zdobycie gola, ale John Murray wzorowo spisywał się w bramce gospodarzy.
– Zabrakło nam przede wszystkim skuteczności. Byliśmy przygotowani na bardzo ciężkie spotkanie. Mecz był na styku przez długi czas, a nasze założenia realizowaliśmy poprawnie. Uważam, że gdybyśmy zdobyli tę jedną bramkę, to poszlibyśmy za ciosem – zaznaczył Kapica.
I dodał: – Rywale zdobyli trzeciego gola do pustej bramki. Cóż, wygrała dziś drużyna lepsza, więc gratuluję tyszanom.
Szansę na rewanż „Pasy” będą miały już 23 września, kiedy to na Stadionie Zimowym w Tychach ponownie zmierzą się GKS-em.
Czytaj także:
