W ramach 25. kolejki TAURON Hokej Ligi na toruńskim Tor-Torze zmierzyły się drużyny KH Energa Toruń oraz JKH GKS Jastrzębie. Obie ekipy zapewniły widzom kapitalne widowisko, mimo że nie obfitowało ono w gole, głównie za sprawą świetnej dyspozycji nordyckich bramkarzy.
Wysokie tempo i mocne wejście w mecz
Mocne wejście w mecz zaliczyła drużyna gości. Jastrzębianie, pomimo przegranego wznowienia, szybko zasiedli na drużynie gospodarzy, czego konsekwencją była kara dla Jaworskiego za grę wysoko uniesionym kijem. Pierwsza gra w liczebnej przewadze nie wyglądała optymistycznie aż do ostatniej akcji. Na sekundę przed końcem kary sytuację wypracowaną przez Bezuškę i Ślusarczyka na bramkę zamienił Maciej Urbanowicz.
Bramka wyraźnie podrażniła ambicję gospodarzy. Najpierw strzelał ustawiony wyżej niż zwykle Kulintsev, a następnie to goście musieli bronić się w osłabieniu po karze technicznej nałożonej na drużynę Rafała Bernackiego. Nie minęła minuta, a sędziowie zostali zmuszeni do sprawdzenia akcji Energi na monitorze. Dwa strzały na bramkę oddał Baszyrow – z pierwszym świetnie poradził sobie Kaarlehto, po drugim krążek uderzył w poprzeczkę i wyrównania nie było.
Po kolejnych dwóch minutach ponownie w rolach głównych wystąpili Baszyrow i Kaarlehto. Napędzony atak gospodarzy finalizował Kazach, strzelając do odsłoniętej bramki, jednak fiński bramkarz świetnie się przesunął, notując kolejną paradę.
W następnych minutach oglądaliśmy ostrzeliwanie jastrzębskiej bramki, przerywane karami dla Alho. W międzyczasie obramowanie bramki trafił Jaworski. Podczas trzeciej gry w przewadze gospodarzy krążek po wrzutce Sedláka do bramki przekierował Worona. Radość miejscowych kibiców nie trwała jednak długo – prowadzący zawody Michał Baca wskazał na konieczność weryfikacji, a gol ostatecznie nie został uznany.
W końcu odpowiedź gospodarzy
Druga tercja nie mogła rozpocząć się lepiej. Składną akcję gospodarzy bezbłędnie sfinalizował Denyskin, dając Enerdze wyrównanie – Kaarlehto był bez szans. Wydawało się, że od tego momentu torunianie będą dyktować warunki na lodzie. Optyczna przewaga Energi poskutkowała dwiema karami nałożonymi na Łukasza Nalewajkę i Macieja Urbanowicza. Gra w przewadze uśpiła jednak gospodarzy, którzy dopiero na 17 sekund przed końcem drugiej kary zdołali stworzyć zagrożenie pod bramką JKH.
W 28. minucie obejrzeliśmy kolejny popis Karolusa Kaarlehto. Akcję sprawnie rozprowadzili Denyskin z Laitinenem, a nieskutecznie finalizował Fjodorovs. Po tej akcji gra się wyrównała, choć z delikatną przewagą gości. Szansę na odzyskanie prowadzenia JKH otrzymało po karze dla Gimińskiego, jednak nie stworzyło większego zagrożenia pod bramką Svenssona.
Ostatnie minuty tercji upływały w bardzo dobrym tempie – obie drużyny atakowały naprzemiennie, a kapitalnymi interwencjami błyszczeli zarówno Svensson, jak i Kaarlehto.
Fińscy bohaterowie
Trzecią tercję lepiej rozpoczęli gospodarze, ponownie oblegając bramkę Kaarlehto. Fin był jednak czujny i nie dał się pokonać. Po kilku próbach Energi to goście skutecznie uspokoili mecz, przejmując kontrolę nad grą w tercji środkowej. Większość akcji torunian kończyła się na niebieskiej lub na nieudanych próbach wstrzelenia krążka w tercję obronną JKH. Zdyscyplinowana obrona drużyny Bernackiego dobrze radziła sobie z naporem.
Zdecydowanie lepsze okazje na objęcie prowadzenia w trzeciej tercji mieli jastrzębianie, ale Svensson również popisywał się świetnymi interwencjami. Przełamanie nastąpiło w 58. minucie. Sihvonen, ustawiony za bramką Energi, dostrzegł nadjeżdżającego Aku Alho i dograł mu krążek idealnie w tempo. Fin precyzyjnym strzałem umieścił gumę w siatce.
Pomocną dłoń gospodarzom podał jeszcze Bezuška, łapiąc karę za grę wysokim kijem. Trener Hirvonen natychmiast poprosił o czas i ściągnął bramkarza. Energa nie opuszczała tercji Jastrzębia, jednak każdy strzał lecący w światło bramki zatrzymywał się na fińskim murze – Karolusie Kaarlehto.
Fińska bramka i fińskie interwencje wyszarpały zwycięstwo dla JKH, przerywając ich serię pięciu porażek.
KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)
0:1 Maciej Urbanowicz - Jakub Ślusarczyk, Peter Bezuška (02:15, 5/4)
1:1 Andrij Denyskin - Dienis Fjodorovs, Rusłan Baszyrow (20:29)
1:2 Aku Alho - Riku Sihvonen, Daniels Bērziņš (57:59)
Sędziowali: Patryk Kasprzyk (główny), Michał Baca (główny), Piotr Kot (liniowy), Sławomir Szachniewicz (liniowy)
Minuty karne: 8-16
Strzały: 36-24
Widzów: 980
KH Toruń: A. Svensson - A. Jaworski (2), V. Laitinen, R. Baszyrow, D. Fjodorovs, A. Denyskin (2) - E. Schafer, M. Zieliński, O. Worona, D. Kulintsev, Z. Sedlák - J. Gimiński (2), O. Kurnicki, M. Kalinowski, K. Kalinowski (2), P. Napiórkowski - K. Ziarkowski, S. Maćkowski, M. Cybulski.
JKH GKS: K. Kaarlehto - A. Alho (4), E. Bagin, R. Sihvonen (2), D. Bērziņš (2), F. Forsberg - P. Bezuška (2), J. Adámek, M. Urbanowicz (2), S. Kiełbicki, J. Ślusarczyk - M. Charvát, J. Piotrowski, Ł. Nalewajka (2), K. Moś, R. Nalewajka - D. Kolat, M. Osiadły.
Czytaj także: