Unia Oświęcim sięgnęła po trzecie z rzędu zwycięstwo w TAURON Hokej Lidze i pokonała BS Polonię Bytom 4:2, tym samym utrzymując się na pozycji lidera, ale styl pozostawiał wiele do życzenia. – Ten mecz nie wyszedł nam najlepiej. Mamy tego świadomość – zaznaczył Radosław Galant.
Ekipie z grodu nad Sołą w tym meczu zabrakło tak naprawdę wszystkiego, od lepszej skuteczności w ataku, poprzez lepszą grę w destrukcji, co przyczyniło się do drżenia o wynik końcowy do ostatniej syreny.
– Ten mecz nie wyszedł nam najlepiej. Mamy tego świadomość, że nie wyglądało to super, ale trzy punkty są i to było dzisiaj najważniejsze. Mamy komplet punktów i chcemy dalej ją utrzymać – powiedział o tym starciu kapitan biało-niebieskich.
Podopieczni Róberta Kalábera nie mają wiele czasu na poprawę gry, bowiem już jutro, w niedzielę 21 września udadzą się do Tychów, aby zmierzyć się z mistrzem Polski. Co muszą zatem zrobić, aby sięgnąć tam po pełną pulę?
– Z Tychami na pewno ważna będzie skuteczność, bo tych sytuacji może być trochę mniej, ale ważne, żebyśmy byli skuteczni, żeby przewagi zadziałały tak, jak w poprzednich meczach, bo wyglądało to naprawdę super. To może być kwestia dnia, że dzisiaj nie działały. Musimy tam grać zdyscyplinowanie i nie robić niepotrzebnych kar, bo Tychy są niebezpieczne w przewagach – zauważył.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: