Jussi Tupamäki pożegnał się z KH Energą Toruń. Fiński szkoleniowiec poprosił o rozwiązanie kontraktu z przyczyn rodzinnych.
Tupamäki trafił do Torunia w zeszłym roku, składając podpis pod dwuletnią umowę. Pod jego wodzą „Stalowe Pierniki” grały sprytny, ale też niezwykle skuteczny hokej. Awansowały do finału Pucharu Polski, a w ćwierćfinale play-off po siedmiomeczowym boju odpadły z późniejszym brązowym medalistą – JKH GKS-em Jastrzębie.
– Po długim i ciężkim okresie przemyśleń postanowiłem poprosić o rozwiązanie umowy po roku pracy w Toruniu. Jest to tylko i wyłącznie decyzja podyktowana względami rodzinnymi – powiedział 44-letni szkoleniowiec.
– Moja przyszłość wyjaśni się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Chcemy zanaleźć miejsce, w którym będę mógł pracować ja, jak i moja żona. Na razie pracuje ona w Finlandii – dodał.
Na sam koniec dodajmy, że toruński klub pod wodzą Jussiego Tupamäkiego wygrał łącznie 23 z 47 ligowych spotkań.
Dziś toruńscy hokeiści rozpoczynają przygotowania do sezonu. Poprowadzi je Łukasz Podsiadło, ale zarząd ekipy z grodu Kopernika wkrótce ma ogłosić nazwisko nowego szkoleniowca. Wszystko wskazuje na to, że będzie nim kolejny Fin.
Czytaj także:
