KHL. Sensacja w Sankt Petersburgu (VIDEO)
Wynik środowego spotkania wydawał się być oczywisty – jeden z liderów tabeli grał z „czerwoną latarnią” ligi. Kibice oczekiwali łatwego zwycięstwa, jednak ten mecz od samego początku nie był dla gospodarzy spacerkiem.
Już w 8. sekundzie spotkania Miks Indrasis zaskoczył bramkarza gospodarzy – Ilję Jeżowa. SKA odpowiedział po ośmiu minutach - po idealnym dograniu Kowalczuka Martensson bez problemu skierował krążek do bramki Dinama. Jednak to podopieczni Pekki Rautakallio okazali się lepsi w pierwszej tercji spotkania, a gole strzelili kolejno Redlihs i Szczechura.
W drugiej tercji gospodarze grali z wielkim animuszem, aczkolwiek brakowało im skutecznego wykończenia stwarzanych sytuacji. Wreszcie Kevin Dallman trafił do bramki Dinama w chwili, gdy SKA grał w przewadze. Do wyrównania doszło już na samym początku trzeciej tercji – Tarasienko potężnym strzałem nie pozostawił żadnych szans Tellqvistowi.
Później trwała prawdziwa wymiana ciosów. Gdy wydawało się, że nic nie uchroni zawodników i kibiców od dogrywki, Kevin Dallman stracił krążek w strefie gości i Indrasis po szybkiej kontrze umieścił gumę w siatce gospodarzy. Tym razem zrobił to... 8 sekund przed końcową syreną.
Po spotkaniu trener zespołu z Sankt Petersburga – Milosz Riha skarżył się na brak koncentracji u swoich podopiecznych oraz słabą skuteczność w linii ataku. Dynamo Ryga po sensacyjnym zwycięstwie w Petersburgu opuściło ostatnie miejsce w tabeli Zachodniej Konferencji KHL, natomiast SKA doznał trzeciej porażki w ostatnich czterech meczach.
SKA Sankt Petersburg – Dynamo Ryga – 3:4 (1:3, 1:0, 1:1)
0:1 – Indrasis – Johnson, Karsums (00:08)
1:1 – Martensson – Kowalczuk, Kalinin (08:38)
1:2 – Redlihs – Karsums, Indrasis(12:07)
1:3 – Szczechura – Nizivijs (18:52)
2:3 – Dallman – Aleksandrow (28:23 5/4).
3:3 – Tarasienko – Tichonow (41:28)
3:4 – Indrasis – Johnson (59:52)
Strzały: 36 (13-15-8) – 35 (9-11-15).
Kary: 4 minuty – 6 minut
Komentarze