W czwartek rozpocznie się turniej EIHC w Sosnowcu. Rywalami reprezentacji Polski będą Słoweńcy, Włosi i Węgrzy. Do ekipy biało-czerwonych nie zostali powołani Aron Chmielewski i Patryk Krężołek, co spotkało się z krytyką kibiców. Jaki był tego powód?
Trener Róbert Kaláber nie mógł skorzystać z usług dwóch obrońców: Bartosza Ciury i Marcina Horzelskiego, a także występujących w ataku Bartłomieja Jeziorskiego, Igora Smala i Mateusza Michalskiego.
– Powodem są mniejsze i większe urazy, a Horzelski wraca do gry po kontuzji – zaznaczył selekcjoner reprezentacji Polski, który musiał skorzystać z listy rezerwowej. W trybie pilnym powołani zostali Mateusz Bryk, Kamil Górny, Łukasz Krzemień, Mateusz Gościnski oraz Łukasz Kamiński.
Wielu kibiców zastanawia się, dlaczego w składzie nie znaleźli się dwaj napastnicy Patryk Krężołek i Aron Chmielewski. "Krężoł” zdobył w tym sezonie 25 bramek i wspólnie z Johanem Lundgrenem jest najlepszym strzelcem TAURON Hokej Ligi. Stoi przed szansą zdobycia drugiej z rzędu korony króla strzelców.
– Wysyłając powołania patrzę głównie na to, aby zespół dobrze funkcjonował. By byli w nim zawodnicy, którzy potrafią strzelać, podać, ale też zablokować strzały rywali. Jeśli zabierzemy 20 najlepszych strzelców i najlepiej punktujących zawodników z polskiej ekstraligi, to nie będziemy funkcjonować zgodnie z naszym planem, który realizujemy od kilku lat – stwierdził Róbert Kaláber.
– Patryk był na mistrzostwach i nie miał miejsca w dwóch pierwszych atakach, które mają kreować grę i zdobywać gole. W trzecim i czwartym muszą występować zawodnicy, którzy blokują strzały i dobrze bronią we własnej tercji. Poza tym Krężołek miał ostatnio problem z urazem, a w grudniu dwa razy grał przeciwko Ukraińcom i nie strzelił w tych meczach żadnego gola. To, że zdobywa bramki w naszej lidze nie gwarantuje tego, że będzie wpisywał się na listę strzelców w kadrze. Nie skreślam go, po prostu postanowiłem teraz sprawdzić innych graczy.
Słowacki szkoleniowiec odniósł się też do nieobecności Arona Chmielewskiego, który występuje w słowackiej Tipos Extralidze. Najpierw był zawodnikiem HK 32 Liptowski Mikułasz (28 meczów, 10 bramek i 10 asyst), a później przeniósł się do Dukli Michalovce. W ekipie "Lisów" rozegrał 9 spotkań, zdobywając w nich 2 bramki i notując 2 asysty.
– W Polsce każdy widzi w waszym portalu artykuły, że Chmielewski podał czy strzelił, a ja oglądam całe mecze i ważna jest dla mnie klasyfikacja plus/minus, gra z tyłu i powrót do własnej tercji. Póki Aron nie poprawi gry w defensywie, gry bez krążka, to będzie miał ciężko wejść do naszej kadry. Zresztą to właśnie przez wynik -15 stracił miejsce w składzie Liptowskiego Mikułasza – zwrócił uwagę selekcjoner naszej kadry.
I dodał: – Mamy swoje schematy, bez których ciężko nam jako zespołowi funkcjonować. Musimy też patrzeć na to, aby odmłodzić zespół. Jeśli gralibyśmy tym samym zespołem, który występował w Ostrawie i teraz w Rumunii wywalczylibyśmy awans, to ilu z tych graczy byłoby w stanie ponownie zagrać w Elicie, w 2026 roku?
Przypomnijmy, że zwieńczeniem zgrupowania reprezentacji będzie turniej EIHC w Sosnowcu. Na tamtejszym Stadionie Zimowym zmierzymy się kolejno z Włochami (18:00), Słoweńcami (18:00) i Węgrami (14:30).
Transmisję ze spotkań biało-czerwonych przeprowadzi TVP Sport.
Czytaj także:
