W czwartek byliśmy świadkami kolejnej kolejki czeskiej ekstraligi juniorów. Ekipa Vitkovice U20 podejmowała na własnej tafli Mountfield U20 i zdołała w nim sięgnąć po zwycięstwo w dogrywce. Dwie asysty w tym spotkaniu zaksięgował Jakub Ślusarczyk.
Ten mecz rozpoczęło się dość niemrawo. W pierwszej tercji nie byliśmy świadkami okazałego hokeja, ani zdobyczy bramkowych.
Mecz na dobre rozkręcił się dopiero w drugiej odsłonie, chociaż na pierwsze trafienie przyszło nam poczekać do 37. minuty spotkania. Wówczas Leden celnie wystawił gumę Benesowi zza bramki, a ten przymierzył ze strefy międzybulikowej tuż nad parkanem golkipera.
Gospodarze jednak nie zwlekali długo z odpowiedzią, która nadeszła 36 sekund później. Ślusarczyk wystawił gumę na niebieską Smolce, a ten przymierzył z dystansu i krążek po zmianie toru lotu przez Stiaka i zatrzepotał w siatce.
Goście zdołali ponownie wyjść na prowadzenie podczas gry w przewadze. Leben dostał podanie na bulik i po chwili namysłu wypalił z nadgarstka, a krążek minął obrońcę i powędrował do siatki ponad parkanem.
W 55. minucie Vitkovice znowu wyrównały po dobitce z bliska. Potrzebna była zatem dogrywka, która padła łupem gospodarzy. Ekipa z dzielnicy Ostrawy wyszła z kontrą 2 na 1, krążek po strzale Puchali odbił się od parkanu golkipera i powędrował do Pribyla, który trafił do niemalże pustej siatki.
– Dzisiejszy mecz był bardzo wyrównany. Rywale przyjechali z mniejszą ilością zawodników, gdyż było ich tylko 14 w polu, a to dla nas było sygnałem, żeby ich mocno atakować i nie dawać im czasu na odpoczynek. Rywal dwukrotnie wychodził na prowadzenie, ale na szczęście w obu sytuacjach daliśmy rade wyrównać. W dogrywce rywale popełnili jeden błąd, który ich kosztował dodatkowy punkt, a nam się udało drugi raz w tym sezonie wygrać z Hradcem poza regulaminowym czasem gry – przyznał Krzysztof Maciaś.
Vitkovice U20 - Mountfield HK U20 3:2 d. (0:0, 1:1, 1:1, 1:0)
0:1 - Benes - Leden, Taborsky (36:02),
1:1 - Stiak - Smolka, Ślusarczyk (36:38),
1:2 - Leden - Taborsky, Hora (50:12, 5/4),
2:2 - Smolka - Ślusarczyk, Bystron (54:53, 5/4),
3:2 - Pribyl - Puchala, Kotasek (63:22)
Czytaj także: