Nicholas Vilardo do końca sezonu będzie jednak zawodnikiem Podhala Nowy Targ. – Wyjaśniliśmy pewne nieporozumienia i Nick zostaje z nami – mówi Phillip Barski, trener Podhala.
Przypomnijmy, że 23-letni Amerykanin grający na pozycji bramkarza kilka dni temu został sprowadzony przez władze Podhala i zadebiutował w jego barwach w meczu przeciwko JKH GKS-owi Jastrzębie. Parę godzin później usłyszał jednak że klub rezygnuje z jego usług i w jego miejsce sprowadził jego rodaka Samuela Bernarda.
Vilardo w wywiadzie dla portalu Hokej.Net nie krył wielkiego żalu przede wszystkim do szkoleniowca „Szarotek” o sposób, w jaki został przez niego potraktowany.
–To, co było jest już za nami. Udało się nam rozwiązać nieporozumienia i jesteśmy szczęśliwi że Nick będzie z nami przez resztę sezonu – zaznaczył Barski, który wyjaśnił też po co w kadrze pierwszego zespołu jest aż pięciu bramkarzy.
– Błażej Kapica nie jest jeszcze gotowy do powrotu po zabiegu, jaki przeszedł jakiś czas temu. Rozmawialiśmy z Pawłem Bizubem i uważamy, że na tym etapie swojego rozwoju nie jest jeszcze odpowiednim wsparciem dla pierwszej drużyny. Dlatego cieszymy się, że Nick i Samuel są z nami – wyjaśnił Kanadyjski opiekun „Szarotek”.
Liczba obcokrajowców w kadrze Podhala wzrosła więc do 17.
Czytaj także: