Przed nami 9. kolejka TAURON Hokej Ligi. Co prawda dwa mecze mają zdecydowanych faworytów, to dwa kolejne zapowiadają się znakomicie i będą miały spory wpływ na to, jak po pierwszej rundzie ułoży się tabela.
Najciekawsze spotkanie bez dwóch zdań zapowiada się w Krakowie, gdzie miejscowa Comarch Cracovia zmierzy się z JKH GKS-em Jastrzębie. Dla obu ekip jest to ważny mecz przede wszystkim w kontekście awansu do Turnieju Finałowego Pucharu Polski.
Dotychczas "Pasy" na swoim koncie zgromadziły 14 punktów po 7 spotkaniach, a jastrzębianie 12 "oczek" po 8 konfrontacjach. Krakowianie będą musieli też z powrotem wrócić na zwycięską ścieżkę, bowiem w ostatniej kolejce ulegli GKS-owi Tychy 1:3.
W lepszych humorach do tego starcia przystąpią hokeiści znad czeskiej granicy, gdyż w ostatnim meczu popisali się świetną skutecznością strzałów, wygrywając z KH Energą Toruń 7:2. Było to też pierwsze starcie po powrocie do JKH GKS-u Romana Ráca, który w premierowym starciu zanotował 4 punkty.
– Fajnie, bo miałem dużo chęci, brakowało mi meczów. Wyszedłem na lód i udało się po 5 sekundach strzelić bramkę i już mi się fajnie grało. Potem miałem wiele okazji w pierwszych 10 minutach. Oddałem chyba 6 strzałów, więc mogłem zdobyć spokojnie trzy gole. W sumie oddałem aż 7 strzałów w tym meczu i fajnie się czułem. Dobrze kombinowaliśmy w ataku. No i zobaczymy, jak zareaguje mój organizm po meczu. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie dużo gorzej – mówił słowacki napastnik.
Bliskie starcie
Aby rozegrać dzisiejsze spotkanie daleko nie będą musieli jechać hokeiści GKS-u Katowice, bowiem zmierzą się dzisiaj z EC Będzin Zagłębiem Sosnowiec, a domowe areny zmagań obu ekip dzieli dystans zaledwie 13 kilometrów.
Ekipa z alei Korfantego w miniony piątek nie miała ciężkiego zadania, gdyż mierzyli się na własnym terenie z mocno osłabionym Podhalem Nowy Targ, który musi uzupełniać swoją kadrę hokeistami z 1. ligi. To poskutkowało wysokim zwycięstwem katowiczan 9:1.
– Powinniśmy skupiać się, aby grać po prostu swój hokej. Twardo, z pełnym zaangażowaniem. To jest prosta kwestia. Jeżeli ciężko pracujesz na lodzie, spotka cię to co najlepsze – wyjaśnił Marcus Kallionkieli.
Sosnowiczanie w ostatnim starciu też zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony, lecz rezultat był zgoła odmienny. Ulegli bowiem Re-Plast Unii Oświęcim 1:3, chociaż oddali więcej strzałów niż rywale.
– Tak, gra wyglądała całkiem nieźle. Mieliśmy swoje sytuacje, lecz niestety dużo z nich nie wykorzystaliśmy. Dochodziliśmy do tych sytuacji strzelecki, ale z takim przeciwnikiem jak Unia, to musimy je wykorzystywać, bo może nie być kolejnej okazji – przyznał Radosław Sawicki.
Pozostałe dwa mecze mają swoich zdecydowanych faworytów.
Re-Plast Unia Oświęcim, mogąca pochwalić się kompletem ośmiu zwycięstw i 24 punktów, zmierzy się na wyjeździe z Texom STS-em Sanok, który do tej pory wygrał jedno spotkanie, pokonując 2:0 Podhale Nowy Targ.
Biało-niebiescy zrobią wszystko, aby zaksięgować pełną pulę i nie złapać urazów. W środę czeka ich piąty mecz w ramach Hokejowej Ligi Mistrzów, a ich rywalem będzie niemiecki Straubing Tigers.
GKS Tychy, zajmujący pozycję wicelidera, udaje się do Nowego Targu na starcie z zamykającym tabele Podhalem Nowy Targ. Dla podopiecznych Pekki Tirkkonena zwycięstwo w tym starciu jest obowiązkiem.
"Szarotki" w ostatnich dwóch meczach zostały rozbite przez oświęcimian (2:10) i katowiczan (1:9).
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Podhale Nowy Targ – GKS Tychy godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Texom STS Sanok – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także: