Końska dawka emocji! Unia pokonuje Cracovię po rzutach karnych [WIDEO,FOTO]
Re-Plast Unia Oświęcim wyrównała stan ćwierćfinałowej rywalizacji. Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie Comarch Cracovię 2:1, a o losach spotkania przesądziła seria rzutów karnych. W niej zimną krew zachowali Kalle Valtola i Joonas Uimonen, a cztery najazdy obronił Linus Lundin.
Trener Rudolf Roháček nie zmienił zwycięskiego składu z piątku. Do wykonania zmian zmuszony był za to jego vis-a-vis Nik Zupančič, a miało to związek z zawieszeniem Andrija Denyskina oraz urazem Miłosza Noworyty. Miejsce rosłego Ukraińca w pierwszym ataku z Markiem Kaleinikovasem i Krystianem Dziubińskim zajął Sebastian Kowalówka, a w meczowym zestawieniu znalazło się też miejsce dla Kacpra Łukawskiego.
Pełna hala, głośny doping i kawałek niezłego hokeja, w którym nie zabrakło twardej męskiej walki i zawiłości taktycznych - tak w telegraficznym skrócie wyglądał drugi mecz ćwierćfinału play-off. Kibice oglądający to starcie z perspektywy trybun z pewnością nie żałowali ani straconego czasu, ani tym bardziej wydanych pieniędzy.
Szachy
Obie drużyny od samego początku skupiły się przede wszystkim na tym, aby nie popełniać błędów i nie stracić gola. Klarownych okazji było jak na lekarstwo, zatem po pierwszej odsłonie mieliśmy bezbramkowy remis. Więcej pracy miał Matthew Robson, któremu statystycy zapisali 11 obronionych strzałów, a Linusowi Lundinowi raptem 3.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, ale z biegiem minut konkretniejsi w swoich poczynaniach byli gospodarze. Zmuszali krakowian do błędów i trzykrotnie grali w przewadze, w tym przez 31 sekund w podwójnej. Nie zdołali ich jednak wykorzystać i znaleźć sposobu na świetnie dysponowanego golkipera Cracovii, któremu momentami dopisywało też szczęście. Tak było choćby w 31. minucie, gdy Robson zatrzymał najpierw szarżującego Elliota Lorraine’a, a później uderzenie Kamila Sadłochy.
Magia liczb
27-letni golkiper w 33. minucie musiał wyciągnąć gumę z siatki po perfekcyjnym strzale Daniela Olssona Trkulji. Szwedzki środkowy, który w niedzielę będzie obchodził 33. urodziny, popisał się fenomenalną indywidualną akcją. Przejechał z krążkiem pół tafli, efektownie minął Tomáša Vildumetza, a następnie z lewego bulika przymierzył pod poprzeczkę. Na trybunach zapanowała prawdziwa euforia!
Unia próbowała pójść za ciosem i wykreowała sobie kilka dobrych okazji, ale golkiper Cracovii pewnie strzegł swojego posterunku i utrzymywał zespół w grze.
Krakowianie w trzeciej odsłonie odważniej zaatakowali i po szybkiej kontrze doprowadzili do wyrównania. Z krążkiem na przebój pognał Aapo Alapuranen i próbował zaskoczyć Linusa Lundina uderzeniem z bekhendu. Szwedzki golkiper odbił krążek, ale trafił on do nadjeżdżającego Krystiana Mocarskiego. Napastnik „Pasów” długo się nie zastanawiał i uderzył w odsłoniętą część bramki.
Podopieczni Rudolfa Roháčka mogli zakończyć to spotkanie w regulaminowym czasie gry. Dwa razy grali przewadze, ale nie zdołali ich zamienić na gole.
Ponadprogramowe emocje
Byliśmy więc świadkami dogrywki, rozgrywanej przez 20 minut w systemie 3 na 3. To była mordercza dawka dla hokeistów. Największe emocje czekały nas w samej końcówce, a kibice kilka razy złapali się za głowy. Matt Robson w sobie tylko znany sposób obronił kąśliwe uderzenie Kallego Valtoli, a krążek po strzale Carla Ackereda zatrzymał się na słupku.
W serii rzutów karnych więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. W podręcznikowy sposób najazdy wykonali dwaj fińscy obrońcy: Kalle Valtola i Joonas Uimonen, popisując się skutecznymi zwodami na bekhend. Linus Lundin obronił cztery rzuty karne, a jego nazwisko było skandowane przez wszystkich oświęcimskich kibiców.
Re-Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 1:0, 0:1, d. 0:0, k. 2:0)
1:0 Daniel Olsson Trkulja (32:15),
1:1 Krystian Mocarski - Aapo Alapuranen, Johan Lundgren (44:00),
2:1 Kalle Valtola (80:00, Karny decydujący).
Sędziowali: Marcin Polak, Bartosz Kaczmarek (główni) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).
Minuty karne: 12-12.
Strzały: 51-19.
Widzów: 2700.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:1.
Kolejny mecz: we wtorek o 18:30 w Krakowie.
Unia: L. Lundin - R. Diukow (2), K. Jākobsons; S. Kowalówka, K. Dziubiński (6), M. Kaleinikovas - K. Valtola (2), J. Uimonen; E. Ahopelto, V. Heikkinen, H. Karjalainen - P. Bezuška, C. Ackered (2); K. Sadłocha, D. Olsson Trkulja, E. Lorraine - K. Łukawski; J. Sołtys, Ł. Krzemień, D. Wanat i A. Prusak.
Trener: Nik Zupančič
Cracovia: M. Robson (2) - A. Ježek (2), J. Žůrek (2); T. Vildumetz, A. Raška, M. Špaček - A. Younan, V. Kunst; A. Alapuranen, J. Lundgren, G. Berling - D. Krenželok (2), J. Jalasvaara; M. Kasperlík, M. Bezwiński, S. Brynkus - L. Motloch (2); K. Mocarski, R. Sawicki, F. Kapica oraz K. Sterbenz.
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze
Lista komentarzy
Paskal79
Panowie wielkie gratulacje!, emocji mnóstwo dobre meczycho, wróciliśmy z dalekiej podróży.
Pokazaliście mega charakter, Craxa wczoraj dużo lepiej grała, teraz zmiana gospodarza i walczymy były jakieś minusy, ale po co to pisać:-)
mario.kornik1971
stan przedzawałowy, dzięki za poświęcenie, zaczynamy od nowa
KuzynKSU
Wielkie dzięki Panowie.
Szkoda okazji z drugiej tercji ale za to emocje z dogrywki i karnych bezcenne .
Walczymy dalej i do końca
6908TB
Brawo chłopaki. Z jednej jak i drugiej drużyny. Za***isty mecz dla oka. Martwi to, że nasz kapitan łapie bez nadziejne kary i w kluczowych momentach osłabia drużynę.
unista55
Panie Kapitanie....
KOS46
Myślę, że ten mecz mogliśmy zamknąć wcześniej a w dogrywce, to już na pewno. Ale w sumie fajnie, że Linus mógł pokazać kunszt broniąc wszystkie karne, nawet tej gwiazdy ogrywającej 5x Fucika.
hanysTHU
No i dobre... nawet bardzo.
beny77
Szkoda że nie wygraliśmy
Roy
Jak to dobrze że wybraliśmy Kraków gratulacje dla całego sztabu szkoleniowego oraz zarządu
omgKsu
Kapitanie #61 co z Tobą?
Obudź sie .
Kiedy jak nie teraz?
Polaczek1
W półfinale z Tychami 😉
RafałKawecki
Techniki motywacji masz doprowadzone do perfekcji ;)