Kotlorz: Atmosfera w zespole jest naprawdę fajna

Hokeiści GKS Tychy już tydzień temu wrócili do treningów. Przed nimi zdecydowanie najtrudniejsza i najbardziej intensywna faza przygotowań.
– Urlopy już za nami. Niemniej nie był to okres błogiego lenistwa i każdy z nas pracował nad utrzymaniem swojej formy – wyjaśnił Michał Kotlorz
Kapitan trójkolorowych w czasie wolnym grał także na rolkach. Wspólnie z Jarosławem Rzeszutką zdobyli nawet tytuł wicemistrzów Polski. Obaj dostali także powołania do reprezentacji Polski w hokeju na rolkach, która zagra w Światowych Igrzyskach Sportowych „The World Games 2017”.
– To duże wyróżnienie. Największa impreza sportowa w tym roku i pierwsza takiego typu w Polsce. Niestety nie wiemy, czy w niej zagramy, bo koliduje ona z naszymi treningami na lodzie – zaznaczył Kotlorz. Przyznał też, że obie dyscypliny sportu niewiele się różnią.
– Hokej na rolkach jest bardzo podobny do tego na lodzie. Może jazda jest troszeczkę inna, ale za to operowanie kijem jest dokładnie takie samo. To fajna odskocznia i aktywny wypoczynek w trakcie letnich przygotowań – dodał.
A treningi wkroczyły w decydującą fazę. Z każdym tygodniem poprzeczka zawieszona będzie znacznie wyżej.
– Atmosfera w zespole jest naprawdę fajna. Treningi są urozmaicone, pracujemy „na tętnie” i to bardzo mądre podejście. Kolejne treningi będą bardziej intensywne i musimy się do nich odpowiednio przygotować – dodał.
Hokeiści GKS Tychy wiedzą już także, z kim zmierzą się w rozgrywkach Pucharu Kontynentalnego. Będą to ukraiński HC Donbass Donieck, łotewski HK Kurbads i estońska Narva PSK.
– Na pewno nie jest to najłatwiejsza grupa, ale też nie taka, z której nie da się awansować. Wszystkie drużyny są wyrównane. Na pewno solidnie się przygotujemy się do tych rozgrywek i pojedziemy na Łotwę z myślą, by awansować do kolejnej rundy – zakończył Michał Kotlorz.
Komentarze