Hokeiści Zagłębia Sosnowiec mają coraz mniejsze szansę na grę w fazie play-off. W niedzielę podopieczni Marcina Kozłowskiego przegrali na wyjeździe z Re-Plast Unią Oświęcim 1:3.
– Przyjechaliśmy do Oświęcimia, mając do dyspozycji zaledwie trzy piątki. Trochę przerzedziły nas choroby – wyjaśnił szkoleniowiec Zagłębia.
Sosnowiczanie pierwszego gola dali sobie strzelić już w 17 sekundzie gry.
– Niestety ponownie tracimy bramkę w pierwszej minucie. Pracujemy nad tym z zawodnikami, motywujemy się przed meczem, a wychodzimy na lód i wygląda to tak jakbyśmy o tym wszystkim zapominali. Tracimy szybką bramkę, która wpływa na przebieg spotkania – zaznaczył Marcin Kozłowski.
Jego zespół po pierwszej odsłonie przegrywał 0:2. W drugiej odsłonie Rafała Radziszewskiego w przewadze pokonał Luka Kalan i oświęcimianie mieli już trzybramkową zaliczkę. Sosnowiczanie nie poddali się i do samego końca walczyli o jak najlepszy wynik. Honorowego gola zdobył Filip Stoklasa, który przekierował do bramki uderzenie Michała Działy.
– Mimo przewagi drużyny z Oświęcimia, też mieliśmy swoje sytuacje i mecz mógł się skończyć różnie. Nie wywozimy punktów i walczymy dalej – powiedział trener Kozłowski.
W tej chwili hokeiści z Zamkowej zajmują dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 45 punktów. Wciąż mają matematyczne szansę na to, by zagrać w fazie play-off, bo do plasującej się na ósmej lokacie KH Energi Toruń tracą cztery punkty. Rozegrali jednak o jedno spotkanie więcej.
Czytaj także:
