Filip Krasanovský oficjalnie pożegnał się z dotychczasowym klubem, którym była Comarch Cracovia. 26-letni golkiper przenosi się do rodzimego kraju.
Wychowanek HC Pilzna swojego fachu uczył się przede wszystkim w macierzystym klubie, gdzie występował w drużynach do wieku juniorskiego. Później na jeden sezon trafił do Stanów Zjednoczonych, a dokładnie do ekipy El Paso Rhinos, która występuje w WSHL. Wówczas w 37 meczach interweniował ze skutecznością blisko 93 procent.
Po tym sezonie kolejne niespełna dwa lata spędził w Chinach, skąd wrócił na stary kontynent i przeniósł się na Słowację. Tam miał okazję występować w ekstralidze oraz na zapleczu. Sezon przed przyjściem do Polski grał dla HC 19 Humenne, rozgrywając 36 meczów, mając 90,6-procentową skuteczność.
W "Pasach" od razu stał się pierwszym bramkarzem, ale słabo poradził sobie z tym zadaniem. Łącznie wystąpił w 33 spotkaniach, notując niespełna 89,8-procentową skuteczność interwencji i przepuszczając średnio 3,44 bramek na mecz. Pod koniec sezonu do Cracovii dołączył Matthew Robson i Krasanovský nie znalazł miejsca w składzie.
Nic zatem dziwnego, że nie przedłużył swojej przygody z krakowskim klubem. Jego nowym zespołem może zostać HC Dukla Igława, gdzie będzie przebywał na testach.
Dukla występuje na zapleczu czeskiej ekstraligi, a w minionym sezonie Dukla zajęła ósme miejsce w sezonie zasadniczym, a w play-offach odpadli dopiero w półfinale. O miejsce w bramce powalczy z Adamem Beranem oraz Dominikiem Frgálem.
Czytaj także:
