Kruczek faulował, ale nie zostanie zawieszony [WIDEO]
Maciej Kruczek nie zostanie zawieszony za faul na Michale Bernackim – taką decyzję podjęła Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, ale jej przedstawiciele nie byli jednomyślni.
Kruczek uderzył kijem Michała Bernackiego, a wskutek tego zagrania napastnik Zagłębia doznał głębokiego rozcięcia okolicy nosa i miał zawroty głowy. Nie wystąpił we wtorkowym meczu z KH Energą Toruń i na dobra sprawę nie wiadomo, kiedy wróci do gry.
Tego nieprzepisowego zagrania nie zauważył żaden z czterech arbitrów prowadzących to spotkanie, którzy starali się wyjaśniać sztabowi szkoleniowemu sosnowiczan, że istnieje prawdopodobieństwo, że Bernacki został trafiony krążkiem.
O zbadanie tej sprawy poprosił Piotr Majewski, dyrektor hokejowej sekcji Zagłębia, który chciałby, aby w przyszłości do takich sytuacji już nie dochodziło
– Wszędzie na świecie wyciąga się konsekwencje po takich zdarzeniach tylko nie u nas. U nas te konsekwencje muszą ponosić sami poszkodowani. Cierpi zawodnik oraz jego klub, a nie sprawca czy sędzia, który nie widzi i nie reaguje – podkreślił Majewski.
– Została powołana komisja do takich spraw, więc mam nadzieję, że przyjrzy się tej sytuacji i już niedługo zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje i wnioski – dodał.
Wspomniana Komisja Dyscyplinarna PZHL, którą tworzą Przemysław Kępa (jako przewodniczący), Tomasz Jaworski, Waldemar Klisiak, Krzysztof Zapała i Artur Ślusarczyk, zajęła się tym przewinieniem Macieja Kruczka. Większość jej członków orzekła, że defensorowi GieKSy należała się podwójna kara mniejsza za zagranie wysoko uniesionym kijem.
– Komisja nie podjęła decyzji o zawieszeniu zawodnika Macieja Kruczka – potwierdziła nam Marta Zawadzka, komisarz Polskiej Hokej Ligi.
Z naszych informacji wynika, że za zawieszeniem Macieja Kruczka opowiedzieli się Waldemar Klisiak i Tomasz Jaworski. Pierwszy z nich wysłał do naszej redakcji swoje oświadczenie, które zamieszczamy w oryginale.
W związku z tym, że dostaję mnóstwo zapytań odnośnie faulu na Michale Bernackim oraz braku informacji od prezesa PHL w sprawie podjętej decyzji przez Komisję Dyscyplinarną chciałbym oświadczyć, że po burzliwej dyskusji zapadła decyzja o odstąpieniu od ukarania zawodnika GKS-u Katowice za brutalny faul
na graczu Zagłębia Sosnowiec.Po analizie zapisu wideo uznano, że zdarzenie to było przypadkowe i powinno być zakwalifikowane jako kara 2+2, co w konsekwencji nie może skutkować zawieszeniem Macieja Kruczka.
Z przykrością stwierdzam że sędziowie nie dopełnili swoich obowiązków podczas meczu i nie zadbali o to, aby skrupulatnie wyjaśnić ten incydent i ukarać zawodnika zawiniającego jakąkolwiek karą. W tej sytuacji postanowiłem, że to my jako Komisja Dyscyplinarna musi zająć stanowisko w tej sprawie. Po analizie przepisów i kilku konsultacjach z byłymi sędziami oraz z osobami związanymi z hokejem na lodzie utwierdziłem się w przekonaniu, że przewinienie to powinno być zakwalifikowane jako kara większa, co w konsekwencji skutkowałoby zawieszeniem zawodnika GKS-u Katowice.
Komentarze
Lista komentarzy
defcom
Jestem kibicem GieKSy i przewinienie Kruczka było ewidentne. Jeśli komisja uważa, że powinno być 2+2 to o zawieszeniu nie mam mowy. Ukarani powinni być sędziowie za ślepotę wrodzoną. Hokej net z utęsknieniem czekam na wasz następny artykuł w tym temacie bo jak wiadomo tematy pudelkowe potraficie ciągnąć tygodniami.
atreus
Przypomnijcie mi kiedy sędzia został ukarany za złe sędziowanie, bo ja nie pamiętam.
hubal
śmierdząca sprawa
RafałKawecki
Biorąc po uwagę układy na linii gieksa-PHL Zagłębie powinno się cieszyć, że nie dostali kary :).