Indywidualne błędy przy straconych bramkach zdecydowały o porażce reprezentacji Polski z Niemcami (2:4). Maciej Kruczek nie ukrywał, że pozostanie w Elicie pozwoliłoby ogrywać się z najlepszymi co zaprocentowałoby w przyszłości.
HOKEJ.NET: – Podsumujmy spotkanie z reprezentacją Niemiec. Niewiele brakowało, a mogła być jeszcze bardziej nerwowa końcówka.
Maciej Kruczek, obrońca reprezentacji Polski: – No tak, w poprzednich meczach też niewiele brakowało i też mogłoby być dużo lepiej. Myślę, że był to dobry, twardy mecz z obu stron. Wiadomo było, że Niemcy bardzo dobrze grają na krążku i w defensywie, ale mimo wszystko stwarzaliśmy sobie dziś całkiem dużo sytuacji. Strzeliliśmy dwie bramki i było 2:3, ale niestety nie mogą przydarzać nam się takie wielbłądy, które wynikają z braku ogrania na tym poziomie. Dobrze by nam zrobiło, jakbyśmy zostali w Elicie i się ogrywali.
Dziś błędów z waszej strony było sporo i szczególnie przy bramkach rywali. Czy to efekt takiego maratonu spotkań?
– Wiadomo, że parę meczów już mamy w nogach, ale tak nie można mówić. Jesteśmy przygotowani na te mistrzostwa i nie ma co tu mówić o zmęczeniu. Nie możemy robić błędów, a już przede wszystkim tak karygodnych, bo przeciwnik to wykorzystuje i nas później karci.
Przy stanie 3:0 dla rywali zerwaliście się do walki. Pytanie czy to nie nastąpiło trochę za późno, bo przez długi czas obie drużyny sprawiały wrażenie nieco ospałych?
– Tempo może faktycznie nie było powalające, ale - tak jak mówiłem - Niemcy dobrze grają na krążku, zdyscyplinowanie w defensywie, ale mimo wszystko kreowaliśmy sobie jakieś sytuacje.
Chyba nie było żadnych kalkulacji przed tym najważniejszym meczem, żeby ten może nieco odpuścić?
– Na Mistrzostwach Świata Elity nie ma kalkulacji, nie ma nawet gadania na taki temat. Do każdego spotkania podchodzi się nie na sto, ale na tysiąc procent. Każdy chce się wygrać, a przede wszystkim pokazać się z jak najlepszej strony. Mamy wielu młodych zawodników, tu jest bardzo dużo skautów, więc mogą zostać zauważeni i spróbować swoich sił za granicą.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO:
Czytaj także: