Krzemień już trenuje. I strzela
To z pewnością dobra informacja dla kibiców Re-Plast Unii Oświęcim. Łukasz Krzemień wrócił do treningów i zagrał w zorganizowanym naprędce zamkniętym meczu sparingowym. Ba, skompletował w nim hat tricka.
Rywalem biało-niebieskich była drużyna UKH Unii występująca w MHL i której zawodnicy reprezentują też barwy UHT Sabers. Finalnie rozegrano dwie połowy po 25 minut, a spotkanie zakończyło się wynikiem 9:0. Trzy gole dla Re-Plast Unii zdobył Łukasz Krzemień.
– Cieszę się, że wróciłem do gry – mówi z szerokim uśmiechem 25-letni środkowy, który wystąpił w formacji z Daniiłem Oriechinem i Sebastianem Kowalówką. – Trochę poruszaliśmy się, grając na dwie formacje. Jednak najważniejsze są mecze ligowe.
Przypomnijmy, że „Krzemyk” w meczu 15. kolejki z JKH GKS-em Jastrzębie nabawił się urazu twarzoczaszki. Zjechał do boksu, a następnie do szatni brocząc krwią.
– Na szczęście oberwałem krążkiem w boczną część nosa. Gdybym dostał centralnie, to pewnie uraz byłby poważniejszy i możliwe, że przy okazji straciłbym zęby. Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Dobrze, że skończyło się na krwiaku i złamaniu nosa, który szybko mi nastawiono – wyjaśnia wychowanek Polonii Bytom.
Pierwsze diagnozy nie były jednak zbyt optymistyczne. Mówiły o tym, że zawodnik występujący z dwiema czwórkami na plecach będzie pauzował przez sześć tygodni.
– To miał być czas bez jakiegokolwiek wysiłku, więc fajnie, że udało mi się szybciej wykurować i uniknąć operacji. Choć mogę ją oczywiście zrobić, by nieco poprawić swój wygląd – żartuje Łukasz Krzemień. – Fajnie, że ten uraz zbiegł się z przerwą w lidze, bo dzięki temu opuściłem tylko cztery spotkania.
Sztab szkoleniowy biało-niebieskich postanowił wykorzystać przerwę na zgrupowanie reprezentacji, by najpierw zregenerować siły, a następnie mocniej potrenować.
– W czwartek dwukrotnie byliśmy na lodzie, w piątek będzie podobnie. Nie będziemy mieli też wolnego weekendu, bo zarówno w sobotę, jak i niedzielę czeka nas jeden trening. Wolny mamy tylko poniedziałek, a już od wtorku rozpoczynamy przygotowania do meczu z Tauron Podhalem Nowy Targ – zaznacza 25-letni napastnik.
– Chcielibyśmy też, jak najlepiej przygotować się do rozgrywek Pucharu Polski, bo w ostatnich latach docieraliśmy do finału, ale zabrakło nam tego „ostatniego kroku”– dodaje.
Na sam koniec dodajmy, że Łukasz Krzemień w tym sezonie rozegrał 13 ligowych spotkań, w których zdobył 5 bramek i zaliczył 11 asyst. Jest na najlepszej drodze do tego, by pobić swój wyczyn z sezonu2017/2018. Wówczas w 44 meczach zaksięgował24 „oczka”.
Komentarze