Tradycji musiało stać się zadość. Po historycznym zwycięstwie nad Czechami na Mistrzostwach Świata w Rydze łotewscy kibice udali się przed czeską ambasadę z kwiatami. Pani ambasador odpowiedziała z klasą.
Łotwa wczoraj w Arēnie Rīga pokonała Czechów 4:3 po dogrywce, odnosząc w 13. meczu z tym rywalem na Mistrzostwach Świata pierwsze zwycięstwo.
Ten historyczny sukces kibice gospodarzy uczcili zgodnie ze swoją tradycją. Mają oni bowiem w zwyczaju zanosić kwiaty pod ambasady krajów, których reprezentacje Łotwa pokona na hokejowych Mistrzostwach Świata. Dwa lata temu szerokim echem odbiła się podobna akcja po wygranej Łotwy z Kanadą na inaugurację również rozgrywanych w Rydze Mistrzostw Świata elity.
Tym razem padło na Czechów. Już chwilę po zakończeniu meczu w mediach społecznościowych kibice łotewskiej reprezentacji pisali adres Ambasady Czech w Rydze z hashtagiem "#hokejs" (hokej po łotewsku).
Mimo późnego wieczora grupa fanów pojawiła się pod budynkiem czeskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego z kwiatami. Na jednym z bilecików napisali "Dziękujemy za uczynienie tego dnia PAMIĘTNYM".
Czeska ambasador w Rydze Jana Hinkova, która była na meczu, mimo późnej pory prosto z hali przyjechała pod budynek ambasady, by przywitać kibiców i zrobić sobie z nimi zdjęcia.
Po 3 meczach na Mistrzostwach Świata reprezentacja Czech zajmuje 2. miejsce w grupie B z 7 punktami. Dla Łotwy 2 punkty zdobyte w spotkaniu z Czechami są na razie jedynymi. Współgospodarze turnieju w swojej grupie zajmują 6. pozycję.
Czytaj także: