Legenda Jaromír Jágr kończy 50 lat. "Hokej zaczyna mi przypominać koszykówkę"
Jest jedną z legend światowego hokeja. 24 lata spędził na lodowiskach NHL, w 1733 meczach strzelił 766 bramek, przy 1155 asystował. Dziś Jaromír Jágr kończy 50 lat i dalej strzela bramki, tyle że dla Rycerzy Kladno, klubu z czeskiej ekstraklasy, którego jest właścicielem.
Jaromír Jágr i jego cele
- Moje cele? Nigdy nie grałem dla nich. Jedyne, co miałem na uwadze, to wiarę w to, że Bóg dał mi talent, dar do hokeja. Nie chciałem tego zmarnować. Zawsze starałem się dawać z siebie maksimum, abym nigdy nie miał wątpliwości, że mogłem być jeszcze lepszy niż byłem - podkreślał Jágr
- Oczywiście, nie zawsze mi się udawało, ale taki był właśnie mój jedyny cel. A zdobyte trofea, sława i uznanie przychodzą razem z tym. A na pewno by one nie przyszły, gdybym miał inne priorytety w życiu`- zaznaczył "Czeski Olbrzym".
Jagr: Hokej zaczyna przypominać koszykówkę
Kilka dni temu Jagr rozmawiał też z największą legendą światowego hokeja - Wayne'em Gretzky'im.
- Kocham hokej i dlatego wciąż gram. Ale powiem szczerze, że coraz bardziej zaczyna mi przypominać koszykówkę. Jest coraz mniej kontaktowy. Przyzwyczajony byłem do walki pod bandami, które w latach 90. wręcz trzeszczały. Wiedziałem, że przy moich gabarytach nigdy nie będę najszybszy na lodzie, dlatego robiłem wszystko, aby być najsilniejszym - wykłada swą filozofię Jágr.
W tym sezonie dla Rycerzy z Kladna zdobył osiem bramek, a przy 11 asystował.
Z okazji "pięćdziesiątki" Jágrowi wręczono w Kladnie banknot o nominale 50 koron z jego wizerunkiem. Nie tylko dla Czechów, ale dla całego światowego hokeja jest bezcenny.
Komentarze