Legenda międzynarodowego hokeja po raz kolejny atakuje Polaków. - Omawiamy mecze Polaków (...) Co my robimy? - wścieka się słynny Rosjanin.
                    
                                                                        
                                                Legendarny radziecki hokeista Wiaczesław Fietisow ponownie odniósł się w swojej medialnej wypowiedzi do hokejowej reprezentacji Polski.
                                                                                            Fietisow w rozmowie z rosyjskim dziennikiem "Sport-Ekspriess" wyraził swoje oburzenie, że w Rosji nadal pokazywane są w telewizji hokejowe Mistrzostwa Świata, mimo że tamtejsza reprezentacja jest z nich od 2022 roku wykluczona w związku z militarną napaścią rosyjskiej armii na Ukrainę.
                                                                                            
- Z Mistrzostw Świata w hokeju nas wyyrzucili, ale ciągle je pokazujemy. I jeszcze omawiamy w studiu mecze Polaków, Bałtów, Szwedów i Finów. Co my robimy? Jak długo to będzie trwało? - skomentował Fietisow.
                                                                                            67-letni były obrońca nie po raz pierwszy w ten sposób odnosi się do reprezentacji Polski, której meczów omawianie podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Świata elity w Czechach krytykował już wcześniej. Rosjanin niezmiennie nawołuje, by nie oglądać i w ogóle nie transmitować hokejowych MŚ w jego kraju, dopóki Rosja nie zostanie przywrócona do gry.
                                                    
                                                                                            
- Mówiłem już o tym wcześniej, że to świństwo pokazywać Mistrzostwa Świata w hokeju i jeszcze omawiać w studiu wyniki meczów, w których grają tam... Polacy, nasi przeciwnicy, jeśli nie więksi niż... nie wiem, Niemcy, Amerykanie, Kanadyjczycy. Finowie też nagle się takimi stali. Dlatego wzywam wszystkich, żeby nie tylko tego nie oglądać, ale też nie pokazywać. Uważam, że to wielka zdrada - komentował w listopadzie ubiegłego roku na antenie radia "Komsomolskaja Prawda".
                                                                                            Kilka dni temu w rozmowie z portalem "R-Sport" nazwał transmitowanie hokejowych MŚ "skandalicznym". Z kolei w wywiadzie z portalem Odds.ru skrytykował planowane transmisje z nadchodzących zimowych igrzysk w Mediolanie.
                                                                                            
- Myślę, że nie powinny być pokazywane. Dlatego, że nas wyrzucili bez powodu. W porządku, gdyby nasi sportowcy się nie zakwalifikowali czy nie dostali licencji, ale nas po prostu wyrzucili - powiedział. - Pokazywanie olimpiady w Rosji będzie zdradą tych sportowców, którzy nie pojechali, których nie dopuścili z różnych powodów.
                                                                                            Fietisow jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii hokeja. Oprócz 7 złotych medali Mistrzostw Świata i 2 zimowych igrzysk olimpijskich, zdobył także z reprezentacją Związku Radzieckiego puchar Kanady, a w NHL 2 puchary Stanleya w barwach Detroit Red Wings. Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) umieściła go w 2008 roku w swojej Drużynie Stulecia, złożonej z 6 najlepszych graczy w historii reprezentacyjnych rozgrywek. Ale to także polityk rosyjskiej partii rządzącej "Jedna Rosja", którą reprezentuje w rosyjskim parlamencie. Za wyrażenie poparcia dla rosyjskiej napaści militarnej na Ukrainę jest objęty sankcjami m.in. Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Ukrainy, Australii, Japonii czy Kanady.
                                                    
                                            
                                        Czytaj także: