Lehtonen: Jesteśmy najlepszą drużyną w tej lidze
Śląski szlagier dla GKS-u Katowice! Po niezwykle zaciętym spotkaniu podopieczni Jacka Płachty pokonali GKS Tychy 2:0. Po meczu porozmawialiśmy z Matiasem Lehtonenem, który cieszył się ze zwycięstwa z lokalnym rywalem. – Uwielbiam tego typu spotkania – zaznaczył 26-letni Fin.
HOKEJ.NET: – Matias początek sezonu był w twoim wykonaniu świetny. Później przyszło dość duże załamanie formy, lecz ostatnie parę spotkań pokazuje, iż twoja forma jest coraz lepsza. Co się zmieniło?
– Tak masz rację. Na początku sezonu strzeliłem kilka ważnych bramek, do tego były również asysty. Gra z początku sezonu napawała mnie mega optymizmem. Później przyszły gorsze mecze, nie umiałem zdobyć punktów, jak i cała drużyna. Sądzę, że wróciliśmy na swoje normalne tory w ostatnich meczach. Jest dobrze!
Bardzo ważna wygrana w derbowym meczu z tyszanami. Jak wyglądał ten mecz z twojej perspektywy.
– Zacznę od tego, że był to kolejny mecz walki. Uwielbiam tego typu spotkania, ponieważ jestem zawodnikiem, lubiącym grać siłowy hokej i walczyć. Cóż mogę więcej powiedzieć? Zagraliśmy mądry hokej. Do tego Johnny zagrał zajeb*****. Mówię tu jak najbardziej szczerze. Spotkanie było toczone w szybkim tempie i ważne, że wygraliśmy ten mecz. To nie koniec naszych poczynań, gramy dalej.
Czy GieKSa jest klubem, w którym spełniasz swe sportowe ambicje?
– Tak! Jest to świetny zespół, który ma znakomitych kibiców. Na pewno dobrze się tu czuje, a moje ambicje zaspokoi złoty medal mistrzostw Polski.
Zapytam wprost: jaką rolę odgrywasz w zespole? Za co jesteś odpowiedzialny?
– O kolego, teraz to poleciałeś (śmiech). Sądzę, że moja rola w drużynie jest dość ważna. Trener ustawia mnie podczas gier w przewagach, osłabieniach, gram też sporo podczas gry 5 na 5. Uwielbiam, gdy spędzam dużo czasu na lodzie. Wierzę, że zarówno zawodnik z numerem 7. i cały zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
W dzisiejszym meczu nie mógł wystąpić Aleksandr Jakimienko. Jak jego brak wpłynął na resztę zespołu?
– I znowu mnie masz (śmiech!). A tak na serio, „Sasza” wykonuje świetną robotę, jest pewnym punktem defensywy, który na pewno pomoże nam w drodze do mistrzostwa!
Czyli wierzysz, że uda wam się sięgnąć po złoty medal?
– Oczywiście! Od początku w to wierzę. Jesteśmy, moim zdaniem, najlepszą drużyną w tej lidze i jeśli tylko zdołamy utrzymać nasz potencjał, to osiągniemy nasz cel!
Rozmawiał: Sebastian Taborek.
Komentarze
Lista komentarzy
Hasek64
Brawo Mathias. Czekaliśmy już tyle lat teraz pora na mistrza!!
Dobrze się czyta takich optymistów
hubal
nastepny "pyszałek" , czas pokaże czy jesteście najlepsi
rawa
Hubal, kazdy moze sobie pogadac a zycie i tak wszystko zweryfikuje. Liga jest wyrownana dlatego jest ciekawie. Nie ma pewnego faworyta na mistrza. No to chrupniemy po orzeszku wloskim i jadziemy dalej.
Hasek64
Hubal odpuść :D wiem, że to bardzo boli ale po latach grubych muszą nadejść chude i przywyknij, że już nie jesteście postrachem ligi a zwykłym GKS Tychy
hubal
no to pyrsk po orzeszku !:)
Hokejowy1964
hubal wczoraj bodaj czytałem wywiad z Galantem który mówił że namieszacie w play off a póki co jesteście na 5 miejscu- to co ? Też go nazwiesz "pyszałkiem" ? Ostatnio do Craxy wrócił Sołowiow i też powiedział że srebro ma a teraz interesuje go tylko złoto. To co - kolejny "pyszałek" ? Chyba zapomniałeś o tym jaka jest istota rywalizacji. Każdy zawodnik który zagra w play off chce zostać Mistrzem- po to każdy z nich gra. Oby to jakie ma zdanie o drużynie przełożyło się na lód. Za 2,5 miesiąca wszystko będziemy wiedzieć.
hubal
1964 tylko że Wasz Fińczyk twierdzi , że jesteście najlepsi a pozostali wymienieni mówią o marzeniach nieprawdaż ?
hokej_fan
"Najlepsza drużyna PHL" kiepski żart