Hokej.net Logo

Lider kadry po wygranym turnieju U18. "Jako drużyna funkcjonujemy dobrze"

Olaf Zachariasz, napastnik reprezentacji Polski do lat 18 (Foto: Polski Hokej)
Olaf Zachariasz, napastnik reprezentacji Polski do lat 18 (Foto: Polski Hokej)

Reprezentacja Polski do lat 18 rozegrała bardzo dobre zawody, triumfując w Turnieju Czterech Narodów na Węgrzech. Biało-czerwoni zanotowali komplet zwycięstw, a my podsumowaliśmy te zmagania z Olafem Zachariaszem.

HOKEJ.NET: – Jakbyś ogólnie ocenił turniej?

Olaf Zachariasz: – Oceniłbym go na pewno na plus. Dwóch naszych rywali na tym turnieju będzie naszymi przeciwnikami na mistrzostwach świata, więc zagranie z nimi w przerwie reprezentacyjnej w lutym jest dużą zaletą.

Zajęliście w nim pierwsze miejsce, ale pewnie są jeszcze pewne elementy gry do poprawy...

– Oczywiście, jak każda drużyna mamy elementy gry do poprawy. Naszą bolączka była skuteczność, która w pierwszym i trzecim meczu dawała się we znaki. Musimy zachować więcej zimnej krwi i złości sportowej, której na pewno w nas nie brakuje, jednakże ze zgrupowania na zgrupowanie wyglądamy coraz lepiej. Przede wszystkim widać w nas znakomity kolektyw, o który dbamy razem ze sztabem, każdy wie jakie ma zadanie w drużynie i jako drużyna funkcjonujemy dobrze.

Czy na lodzie czuliście różnicę, że Węgrzy byli młodsi od was?

– Tak, byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną w tym meczu. Brakowało nam skuteczności, ale przez cały mecz kontrolowaliśmy przebieg spotkania i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wielu szans na złamanie tego wyniku. Warto dodać, że mimo tego, że byli od nas młodsi, nie oszczędzali nas i grali bardzo twardy hokej, co mogło się podobać.

Który mecz twoim zdaniem był najcięższy?

– Mecz z Japonią, zdecydowanie. Wszyscy mieliśmy pierwszy raz styczność z azjatycką drużyną oraz wszyscy nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Japończycy bardzo dobrze i szybko poruszali się po tafli. Osobiście mi zaimponowała ich zawziętość, ponieważ pomimo naszej trzybramkowej przewagi, chłopcy nawet na sekundę nie pomyśleli, że ten mecz jest przegrany i gonili od pierwszej do ostatniej minuty.

Defensywa w meczu z Japonią. Co tam poszło nie tak?

– Prawdę mówiąc, oprócz początku trzeciej tercji w defensywie graliśmy naprawdę solidnie, na końcu drugiej tercji złapaliśmy karę, którą Japończycy szybko wykorzystali i poszli za ciosem. My za to w porę się ocknęliśmy i dociągnęliśmy mecz do zwycięstwa.

Najważniejsze wnioski po tych zmaganiach?

– Trzeba podejść pokornie do mistrzostw. To, że teraz wygraliśmy, nie oznacza, że tak będą wyglądały mecze na Litwie. Tam każdy mecz gra się jak o wszystko i każda drużyna zostawi serce, aby mecz zwyciężyć, więc wnioski które wyciągnęliśmy to właśnie pokora, lecz wiemy też, że mamy jasny cel, o który jedziemy z całą pewnością walczyć.

Rozmawiał: Mikołaj Hoder

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe