To był strzelecki popis! Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie w meczu 41. kolejki TAURON Hokej Ligi nie dali szans Re-Plast Unii Oświęcim, rozbijając ją 9:3. Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że w szatni biało-niebieskich zadomowił się wirus grypy, który wyłączył z gry kilku niezwykle ważnych zawodników.
Podopieczni Róberta Kalábera, po czterech porażkach, w końcu pokonali oświęcimian na ligowym podwórku. Przy okazji poprawili też swoje indywidualne statystyki. W przekroju całego meczu okazali się lepszym zespołem w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Zresztą strzelenie dziewięciu bramek ekipie mistrzów Polski zawsze trzeba docenić!
Oba zespoły przystąpiły do spotkania w osłabionych składach. Trener Róbert Kaláber nie mógł skorzystać z usług trzech ważnych napastników: Teemu Pulkkinena, Marka Kaleinikovasa i Romana Ráca.
Z kolei w zespole mistrzów Polski zabrakło kontuzjowanych: Daniela Olssona Trkulji, Sama Marklunda i Radosława Galanta, a także pięciu chorych zawodników. Do Jastrzębia-Zdroju nie pojechali pierwszy bramkarz Linus Lundin, a także Kamil Sadłocha, Anton Holm, Ville Heikkinen i Adrian Prusak. Efekt był taki, że trener Antti Karhula sklecił tylko trzy ataki.
Remis po pierwszej tercji
Oświęcimianie zaskoczyli rywali i już po 51 sekundach objęli prowadzenie. Krystian Dziubiński zagrał do Christophera Liljewalla, a doświadczony Szwed trącił krążek w kierunku Hampusa Olssona. Rosły skrzydłowy długo się nie zastanawiał i uderzeniem z nadgarstka, z przestrzeni międzybulikowej, zaskoczył Vilho Heikkinena. W tym momencie nadzieje kibiców Unii na korzystny wynik z pewnością odżyły.
Gospodarze byli jednak cierpliwi i skutecznie realizowali swój plan. W 16. minucie, ku uciesze swoich kibiców, doprowadzili do wyrównania. Emil Bagin uderzył spod linii niebieskiej, a Jakub Ślusarczyk sprytnie zmienił tor lotu krążka, kompletnie zaskakując Roberta Kowalówkę.
Strzelali seriami!
W drugiej odsłonie stroną dominującą byli już jastrzębianie, którzy prezentowali szybki i dokładny hokej, a także potrafili wykorzystać błędy rywali. A tych nie brakowało. Efekt był taki, że strzelili cztery gole - w dwóch seriach.
W 28. minucie prowadzenie ekipie znad czeskiej granicy dał Samuel Petráš, który - podczas gry w przewadze - trafił do siatki z najbliższej odległości. 79 sekund później na 3:1 podwyższył Maciej Urbanowicz, popisując się precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka.
Później - w odstępie 68 sekund - Kowalówkę pokonali Martin Kasperlík i Samuel Petráš. Pierwszy z nich w swoim stylu pociągnął z nadgarstka, a słowacki napastnik przekierował do bramki krążek uderzony.
Od początku trzeciej odsłony w oświęcimskiej bramce zameldował się Filip Płonka, ale nie zdołał on zatrzymać naporu jastrzębian, którzy pewnym krokiem zmierzali w kierunku pewnego i jak najbardziej zasłużonego zwycięstwa. Skapitulował czterokrotnie po uderzeniach: braci Łukasza i Radosława Nalewajków, Hannu Kuru oraz Macieja Urbanowicza.
Oświęcimianie przypudrowali wynik trafieniami Hampusa Olssona i Christophera Liljewalla. Ten drugi miał dziś udział przy każdym z trzech goli zdobytych przez biało-niebieskich.
JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 9:3 (1:1, 4:0, 4:2)
0:1 Hampus Olsson - Christopher Liljewall, Krystian Dziubiński (00:51),
1:1 Jakub Ślusarczyk - Emil Bagin (15:55),
2:1 Samuel Petráš - Łukasz Nalewajka, Taneli Ronkainen (27:27, 5/4),
3:1 Maciej Urbanowicz - Martin Kasperlík (28:46),
4:1 Martin Kasperlík - Taneli Ronkainen, Aleksi Mäkelä (34:13),
5:1 Samuel Petráš - Aleksi Mäkelä, Tomasz Szczerba (35:21),
6:1 Łukasz Nalewajka (41:51),
7:1 Radosław Nalewajka - Łukasz Nalewajka (50:45),
8:1 Hannu Kuru (52:37),
8:2 Hampus Olsson - Christopher Liljewall, Andreas Söderberg (55:53),
9:2 Maciej Urbanowicz - Martin Kasperlík (58:36),
9:3 Christopher Liljewall (59:36, 5/4).
Sędziowali: Paweł Kosidło, Patryk Pyrskała (główni) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).
Minuty karne: 8-8.
Strzały: 40-36
Widzów: 690.
JKH GKS: V. Heikkinen - T. Ronkainen, A. Mäkelä; T. Szczerba, H. Kuru, S. Petráš (2) - J. Žůrek, E. Bagin; M. Kasperlík (2), S. Kiełbicki, M. Urbanowicz - V. Kunst (2), K. Górny (2); J. Ślusarczyk, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka - N. Blomberg, P. Hanzel; D. Wawrzkiewicz, M. Zając.
Trener: Róbert Kaláber
Unia Oświęcim: R. Kowalówka (40:01-60:00 F. Płonka) - J. Vertanen, R. Diukow; H. Karjalainen, E. Ahopelto, L. Huhdanpää - A. Söderberg (2), C. Ackered; H. Olsson (2), K. Dziubiński, C. Liljewall - P. Bezuška (2), M. Noworyta (2); M. Kusak, Ł. Krzemień, M. Kolusz oraz P. Wajda i K. Prokopiak.
Trener: Antti "Upi" Karhula.
Czytaj także: