W tym roku czekają nas dwa zjazdy Polskiego Związku Hokeja na Lodzie: sprawozdawczy i wyborczy. Na drugim, który ma odbyć się we wrześniu, poznamy nowego prezesa hokejowej centrali. Na pewno nie będzie nim Mirosław Minkina.
Przypomnijmy, że Minkina prezesem PZHL-u został 27 listopada 2018 w trakcie kadencji. Zastąpił wtedy Piotra Demiańczuka, który pełnił tę funkcję kilka miesięcy.
28 września 2021 ponownie wybrany na to stanowisko. Jak wiemy, obecny prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie zbierał ekspertyzy prawne, z których starał się dowiedzieć, czy może kandydować na jeszcze jedną kadencję, gdyż jego pierwsza była niepełna.
W tej kwestii napisaliśmy do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dostaliśmy jednoznaczną odpowiedź.
– Zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy o sporcie funkcję prezesa zarządu polskiego związku sportowego można pełnić nie dłużej niż przez 2 następujące po sobie kadencje. Wlicza się do tego także niepełne kadencje prezesa powołanego w miejsce innej osoby, która (z jakichkolwiek względów) przestała tę funkcję pełnić przed planowanym końcem okresu urzędowania.
Ww. prezes zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie pełnił zatem swoją funkcję podczas dwóch kadencji. W tym wypadku znajduje zatem zastosowanie ograniczenie wynikające z ww. art. 9 ust. 2 ustawy o sporcie – taki komunikat otrzymaliśmy z Biura Komunikacji Ministerstwa Sportu.
To po części wyjaśnia wzmożoną aktywność Adama Frasa, wiceprezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i wiceprezydenta Bytomia. To on uczestniczył w ostatniej konferencji prasowej zapowiadającej EIHC Sosnowiec Cup i wręczał indywidualne wyróżnienia zawodnikom podczas Superpucharu i Pucharu Polski, a także międzynarodowych turniejów.
Czytaj także: