Zagłębie Sosnowiec przegrało na wyjeździe z GKS-em Katowice 0:5. Sosnowiczanie otrzymali lekcję, z której muszą wyciągnąć wnioski.
– Był to bardzo ciężki mecz. Wymagał od nas dużo sił i energii, jednak mimo to spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli. Te pojedynki mają zawsze dodatkowy smaczek i gra się ostro, stąd pojawiały się kary. Niestety grając w osłabieniu traciliśmy większość bramek – powiedział po meczu Szymon Luszniak.
Zagłębie grając w osłabieniach trzykrotnie pozwoliło rywalowi zakończyć akcję trafieniem.
– Jesteśmy młodą drużyną gdzie w obronie grają młodzi zawodnicy i ja jestem jednym z nich. Popełniamy błędy i na pewno będziemy je popełniać, gdyż w szczególności my młodsi zawodnicy jesteśmy tu po to, by też się uczyć. Na pewno musimy wyciągać wnioski po takich meczach i każdym straconym golu – dodał „Lusiu”.
W drugiej tercji mimo przewagi na lodzie podopiecznym Grzegorza Klicha nie udało się skierować krążka do siatki.
– Szkoda tego meczu, gdyż chcieliśmy powalczyć o punkty. Na pewno zawiodła skuteczność i w obronie również mogliśmy zagrać dużo lepiej. Stwarzaliśmy sobie te sytuacje bramkowe lecz po prostu zabrakło nam szczęścia – skomentował defensor Zagłębia.
Wychowanek sosnowiczan w tym sezonie zadebiutował w pierwszej drużynie i jest zawodnikiem, którego zaufaniem darzy szkoleniowiec Zagłębia.
– To jest mój pierwszy sezon w ekstralidze. Dla mnie jako młodego zawodnika jest to spore wyróżnienie grać z tak doświadczonymi hokeistami. Również w zespole mamy zawodników od których dużo czerpiemy. Przykładem mogą być między innymi takie nazwiska jak Wasiljew, Rybczik czy Nikiforow – zakończył Luszniak.
Czytaj także:
