Magee: Musimy być bardziej zdyscyplinowani
GKS Katowice przegrał na własnym lodzie z Re-Plast Unią Oświęcim 2:3 po dogrywce. – Zagraliśmy dobry mecz, ale musimy być bardziej zdyscyplinowani – podkreślił Brandon Magee, skrzydłowy GieKSy.
To właśnie 28-letni Kanadyjczyk w 18. minucie otworzył wynik spotkania. Katowiczanie grali wówczas w podwójnej przewadze. Soczystym uderzeniem z pełnego zamachu popisał się Marcin Kolusz, Kevin Lindskoug odbił krążek, ale przy drugiej poprawce dynamicznego skrzydłowego nie miał już szans.
– Zagraliśmy dobry mecz, ale musimy być bardziej zdyscyplinowani. Dotyczy to przede wszystkim kwestii łapania kar oraz samej struktury naszej gry. W niektórych momentach tego meczu nie realizowaliśmy naszego planu i sporo nas to kosztowało – zaznaczył Brandon Magee, mając zapewne na myśli dwa wykluczenia, jakie jego zespół złapał w drugiej tercji. Zakończyły się one bramkami Filippa Pangiełowa-Jułdaszewa oraz Pawła Padakina.
Katowicki zawodnik stwierdził, że kluczowym momentem spotkania okazały się niewykorzystane gry w przewadze. Tylko w trzeciej tercji, przy wyniku 2:2, podopieczni Jacka Płachty trzykrotnie grali w piątkę przeciwko czwórce oświęcimian.
– Pod koniec meczu mieliśmy problemy z grą w przewadze. Cóż, musimy lepiej wykorzystywać te sytuacje – analizował Magee.
– Mieliśmy kilka takich szans, ale nie stworzyliśmy praktycznie żadnych szans na to, aby strzelić gola. Takie momenty zmieniają bieg meczu i rywal na tym skorzystał. Przeniósł to na dogrywkę i wygrał – dodał.
W piątek mistrzowie Polski rozegrają swój ostatni mecz przed przerwą przeznaczoną na zgrupowanie reprezentacji.
– Mamy kilka dni na trening, więc popracujemy nad paroma rzeczami. Odnoszę wrażenie, że ostatnio graliśmy nieźle i musimy na tym budować – podkreślił zawodnik, który urodził się w Edmonton.
– W meczu z Unią natrafiliśmy na przeszkodę. Zbliżają się święta i jesteśmy w połowie drogi. Jest dużo pozytywów i musimy je wykorzystać w przyszłości – dodał.
Komentarze