Brandon Magee jest jednym z ostatnich wzmocnień GKS-u Katowice. 28-letni Kanadyjczyk jest uniwersalnym napastnikiem. – Jestem z gatunku tych nieco niższych graczy, którzy mogą wnieść do gry nieco szybkości i wyszkolenia technicznego – przyznał Magee.
Magee przed przyjściem do Katowic miał okazję występować w KHL w barwach Kunlunu Red Star oraz na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Czechach w ekipie HC Komety Brno. Co skłoniło go zatem do przyjęcia oferty mistrzów Polski?
– Rozmawiałem z dyrektorem i uznałem, że to po prostu jest dobre miejsce do gry w hokeja w tym sezonie w ligach europejskich, zresztą jak co roku, nastąpiło sporo zmian i priorytetem dla mnie było znalezienie dobrego miejsca pracy. GKS Katowice to zespół, który w poprzednim sezonie sięgnął po mistrzostwo kraju i po prostu wiesz, że chcesz walczyć o takie cele – argumentował swoją decyzję 28-latek.
Kanadyjczyk jest niezwykle uniwersalny i może występować na każdej pozycji w ataku. Potrafi zarówno zdobywać bramki, jak i dobrze dograć do kolegów z ataku.
– Jestem z gatunku tych nieco niższych graczy, którzy mogą wnieść do gry nieco szybkości i wyszkolenia technicznego, ale to nie oznacza, że odpuszczam grę ciałem i nie przydam się w forechecku. Kiedy sezon rusza w pełni, każdy chce pokazać swoje najmocniejsze strony i widzę, że mamy w drużynie cztery mocne piątki, które są w stanie wnieść sporo do gry i pomóc nam wygrywać – wyjawił nowy nabytek GKS-u Katowice.
Już teraz potrafi wskazać pierwsze spostrzeżenia po debiutanckim treningu w katowiczanami.
– Ten zespół zdecydowanie utrzymuje szybkie, zdecydowane tempo gry. Poruszamy się na lodzie bardzo szybko i sprawnie, po tych zajęciach widać bardzo dobrze, że nasza struktura gry już teraz wygląda nieźle. Tworzymy zwartą grupę ludzi, która będzie chciała tworzyć dobrą atmosferę na lodzie i poza nim. Duża energia zespołu przekłada się na lodowisko i pomaga mu iść naprzód – zauważył Magee.
Czytaj także:
