Damian Tyczyński zdobył dziś gola w meczu z liderem drugiej klasy rozgrywkowej w Czechach. To pierwsze trafienie Polaka po wypożyczeniu do HC Frydek-Mistek.
Drużyna Tyczyńskiego mierzyła się dziś na wyjeździe z prowadzącą w tabeli Slavią Praga. W drugiej tercji najpierw straciła 2 gole w 88 sekund, by później odpowiedzieć trzema trafieniami w ciągu niespełna 4 minut i wyjść na prowadzenie. W końcówce trzeciej odsłony jednak gospodarze wyrównali, a o wyniku decydowały rzuty karne. Slavia ostatecznie pokonała drużynę reprezentanta Polski 4:3.
Tyczyński w 35. minucie zdobył swojego pierwszego gola w barwach ekipy z Frydka-Mistka, do której został w sobotę wypożyczony z VHK Vsetín. Strzał Aleša Zielinskiego z dystansu byłby niecelny, ale stojący poza światłem bramki Tyczyński świetnie dołożył kij, kierując "gumę" prosto między słupki i wyrównał na 2:2.
Dla Slavii Matěj Beran strzelił 2 gole, Jiří Stejskal jednego, a decydującego karnego wykorzystał Daniel Kružík.
Bramki z meczu (gol Damiana Tyczyńskiego od 0:41):
Tyczyński zdobył swojego pierwszego gola w 3. występie w barwach "Rysiów" z Frydka-Mistka, choć już dzień wcześniej trafił do bramki rywali w spotkaniu z Porubą 2011 Ostrawa. Wtedy jednak jego gol został anulowany po analizie wideo, bo sędziowie uznali, że jeden z jego kolegów w niedozwolony sposób przeszkadzał bramkarzowi w interwencji.
Wychowanek KTH Krynica-Zdrój w swojej obecnej drużynie występuje w pierwszym ataku. Dziś spędził na lodzie 12 minut i 16 sekund. Oddał 3 strzały, z których 2 były celne, a 1 zablokowany. Wygrał 10 ze swoich 14 wznowień i zaliczył wynik 0 w +/-, ponieważ był także na tafli przy jednym z goli rywali. Po 13 występach na drugim szczeblu rozgrywek w Czechach w barwach drużyn z Vsetína i Frydka-Mistka ma na koncie 2 gole i 2 asysty, a także -6 w +/-. Polak należy w swojej lidze do czołowych graczy we wznowieniach. Wygrał ich 60,7 %. To najlepszy wynik wśród wszystkich zawodników, którzy stawali do "bulików" co najmniej 100 razy i drugi najlepszy wśród mających ponad 20 wznowień.
Drużyna HC Frydek-Mistek zajmuje 10. miejsce w tabeli. Po meczu z liderem teraz czeka ją starcie z 3. drużyną ligowej klasyfikacji. W sobotę podejmie ekipę ZUBR Przerów.
Slavia Praga - HC Frydek-Mistek 4:3 (0:0, 2:3, 1:0, 0:0, 1:0)
1:0 Beran - Přikryl - Trunda 22:03
2:0 Stejskal - Průžek - Gricius 23:31
2:1 Matiaško - Kubiesa 31:18 (w osłabieniu)
2:2 Tyczyński - Zielinski - Kubiesa 34:02
2:3 Šilar - Spěváček - Konečný 35:06
3:3 Beran - Přikryl - Holý 57:54 (w przewadze)
4:3 Kružík (decydujący rzut karny)
Strzały: 29-38.
Minuty kar: 6-6.
Widzów: 753.
Z kolei w czeskiej ekstralidze Krzysztof Maciaś zagrał dziś z drużyną Vítkovice przeciwko Sparcie Praga. Jego drużyna przegrała 1:4. Polak zaczynał mecz nominalnie w 4. ataku, ale w trakcie spotkania trener jego zespołu rotował ustawieniem. Maciaś wyjechał na lód łącznie na 16 zmian i był na nim przez 12 minut i 36 sekund. Nie punktował. Oddał 3 strzały na bramkę, zaliczył 1 atak ciałem i uzyskał wynik -1 w statystyce +/-.
A na zapleczu ekstraligi na 3 meczach zatrzymała się punktowa seria Patryka Krężołka. Jego Baník Sokolov przegrał dziś 0:3 z ekipą Horácká Slavia Třebíč. Ustawiony w 2. ataku Polak podczas 20 wyjazdów na lód uzbierał 16 minut i 43 sekund czasu gry. Oddał 2 strzały i miał wynik 0 w kategorii +/-.
Czytaj także:
