Hokej.net Logo

Mają dość! Chcą wyjaśnień od Wydziału Sędziowskiego. Powodem nieuznana bramka [WIDEO]

fot. Natalia Woźniak
fot. Natalia Woźniak

Ćwierćfinałowa batalia pomiędzy JKH GKS-em Jastrzębie a KH Energą dostarcza kibicom nie tylko największą dawkę emocji na tle zakończonych już spotkań, ale staje się również źródłem coraz większych kontrowersji sędziowskich.

Czara goryczy szefostwa toruńskiego klubu przelała się po wydarzeniach spotkania numer pięć rozgrywanego w Jastrzębiu-Zdroju. Rozjemcami tego meczu byli Bartosz Kaczmarek oraz Marcin Polak wspomagani na liniach przez Artura Hylińskiego i Łukasza Sośnierza. Źródłem największych kontrowersji okazały się wydarzenia 49. minuty. Zespół JKH GKS-u Jastrzębie prowadził 3:1, a goniący wynik goście od kilkunastu sekund szturmowali tercję rywala w poszukiwaniu kontaktowej bramki. Krążek na bramkę spod niebieskiej linii wrzucił Adrian Jaworski. Po niecelnym uderzeniu guma odbiła się od bandy i wróciła w okolice zasięgu Vilho Heikkinena. Fiński golkiper osłaniany przez Aleksiego Mäkele próbował zamrozić krążek. Jastrzębskiej dwójce we znaki wdała się jednak praca Jakuba Prokurata. Heikkinenowi nie udaje się nakryć krążka, który pomiędzy jego parkanami zmierza w kierunku bramki. Czy guma przekroczyła linie bramkową, bardzo ciężko jednoznacznie stwierdzić z perspektywy kamery telewizyjnej. Ostatecznie krążek na raty kijem oraz łyżwą wybija Mark Kaleinikovas. W tym momencie sędzia Polak sygnalizuje gestem rozłożonych rąk, że nie doszło do zdobycia bramki.

Kluczowa jest oczywiście na odpowiedź na pytanie, czy krążek ostatecznie przekroczył linie bramkową. Analizując powtórki można nabrać przekonania, że Kaleinikovas wybił gumę już z bramki. Idąc dalej należy zatem wsłuchać się w moment, w którym gwizdek arbitra przerywa grę. Tutaj również, ze względu na ograniczenia technologiczne i jakość dźwięku ciężko wydać jednoznaczny werdykt. Najprawdopodobniej gwizdek wybrzmiał w momencie, w którym arbitrzy błędnie zinterpretowali zamrożenie krążka przez Heikkinena. Jak pokazały wydarzenia kolejnych sekund guma nie pozostawała pod kontrolą jastrzębskiego golkipera, lecz pomiędzy jego parkanami wpadła do bramki. Mając na uwadze, że w tej sytuacji już żaden z zawodników nie ingerował w ruch krążka, aż do momentu wybicia go zza linii bramkowej, można mówić o prawidłowo zdobytej bramce. Po analizie wideo arbitrzy podjęli decyzję, że nie doszło do prawidłowego zdobycia bramki. Na chwilę obecną nie wiemy, w jaki sposób arbitrzy motywowali swoją decyzję. Czy zdaniem rozjemców piątego spotkania guma nie przekroczyła linii bramkowej, czy też gra została przerwana wcześniej i z jakich powodów.

Kontrowersję wokół decyzji arbitrów w tej parze utrzymują się już od pierwszego spotkania serii. Torunianie podkreślają, że decyzjom sędziów brakuje konsekwencji, a skala represji za podobne przewinienia jest skrajnie różna. Taki głos krytyki utrzymuje się na kanwie kary meczu Andrija Denyskina. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu dobrze zbudowany Ukrainiec w 14. minucie zderzył się z Samuelem Petrášem. Sędziowie prowadzący ten mecz Bartosz Kaczmarek i Paweł Kosidło, dopatrzyli się w tej sytuacji ataku kolanem. Po przeanalizowaniu tej sytuacji na zapisie wideo ukarali Denyskina karą większą (art. 50.3.) i w konsekwencji karą meczu za niesportowe zachowanie. Potraktowali ten faul jako "lekkomyślny i zagrażający zdrowiu faulowanego gracza".

Jednak gdy w spotkaniu numer trzy Martin Kasperlík w 22. minucie spotkania z impetem wpadł w wyjeżdżającego z bramki Svenssona, sędziowie wykluczyli Czecha jedynie karą mniejszą dwóch minut za spowodowanie upadku przeciwnika.

 

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 20

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • atreus
    2025-03-04 13:49:09

    Technologia technologią, chyba nie jest to nie wiadomo jaki koszt by umieścić przy kamerze z nad bramki mikrofon jak już klubów nie stać na kamerę która nagrywa dźwięk. Po za tym pasiaki zgwizdały więc raczej po gwizdku nie mogli uznać bramki. Jak gwizda za wcześnie bo nie widzi co się dzieje pod bramką to jest taka pani Z i niech panów w paski rozliczy z jakości pracy. Tajemnica też nie jest, że ten duet to szczyt niekompetencji i nieudacznictwa, dzielnie walczą by odebrać tytuł najgorszego sędziego Krzysiowi K zwanym matołkiem.

    • Winterclasic
      2025-03-04 17:06:57

      A właśnie ze po gwizdku też można uznać gola

  • zibi1966
    2025-03-04 13:58:13

    Trzeba się zrzucić i mieć sędziów ze Słowacji a mafię wysłać na bezrobocie .Co to q...wa jest !!!. Beztalencia albo sprzedajne q..wy (dowolne skreślić ) niszczą czyjąś pracę !!!. I niech Hanysy nie pisza o płaczkach z Torunia spółdzielnia hanysowska ciągnie się od lat 80-tych .

    • lojzik63
      2025-03-04 21:23:12

      Kolego widzę że nie oglądasz ligi czeskiej - tam też sędziowie odwalają maniane jak dzisiaj w meczu Litvinów - Trzyniec ten akurat oglądałem. Nie bronię naszych sędziów bo są słabi ale i czesi są niewiele lepsi. Wszędzie dobrze gdzie nas niema.

    • emeryt55
      2025-03-05 09:22:44

      Odczep się od hanysów!!!!

  • DominN
    2025-03-04 15:22:50

    Stałem przy bramce w opisanej sytuacji. Krążek definitywnie znalazł się za linią bramkową, ale również definitywnie po gwizdku arbitra. Oczywiście sędzia przerwał grę nieprzepisowo bo bramkarz nie zamroził krążka, natomiast w efekcie przerwania gry nie zaliczył gola. Według przepisów ten gol nie miał prawa być uznany bo został zdobyty po zatrzymaniu gry, ale tak samo gra nie miała prawa być przerwana bo bramkarz nie zamroził krążka. Jednak jako kibic Jastrzębia w dalszym ciągu uważam, że Toruń został okradziony z gołą.🤷

    • DominN
      2025-03-04 15:24:17

      *gola

    • Ryszard Rr66
      2025-03-04 19:37:34

      to po co video weryfikacja nie wiedział czy gwizdnał

    • DominN
      2025-03-04 22:17:59

      Ryszard też się zastanawiam, ale to są polscy sędziowie, tego nie zrozumiesz.

  • trojan
    2025-03-04 15:46:53

    Czy Jastrzębie było lepsze w tym meczu ....TAK. Czy powinno wygrać .... TAK. ale nie przez błędne/celowe decyzje pasiaków. A jak wiemy z poprzednich meczów wszystko mogło się zdarzyć jeżeli zespoły są w kontakcie . Niestety decyzje KRETÓW ( na miano sędziów nie zasługują ) wypaczają nie tylko wyniki rywalizacji ale , również pozbawiają kluby kibiców i sponsorów. Wracając do technologi 4 kamery to duży koszt ? ( 2 nad bramkami + 2 na niebieskich) to wszystko + powtórki na telebimie na meczu , w życiu by nie wydrukowali. Ale to trzeba chcieć ......... i coraz częściej myślę ze w "Ślaskiej Spółdzielni" to jednak coś jest.

  • szop
    2025-03-04 16:17:34

    Marian kiedy beda zawieszenia?

  • Kucharski
    2025-03-04 20:51:36

    A jaki ma związek faul Denyskina z faulem Kasperlika?

  • hokejowyspec
    2025-03-05 00:22:03

    W Jastrzebiu to kolejna nieuznana bramka!
    Poziom sędziowski to bagno z szambem. Wypaczanie wyników stało się normą, a bezkarność tych panów daje im władzę i na swój sposób dyktaturę pasiastą!
    Oby w końcu się to zmieniło!

  • Leksia
    2025-03-05 08:04:55

    Zgadzam się z tym, że Toruń został okradziony z tego gola. Tak jak i prawdopodobnie został okradziony z gola w ostatnim meczu sezonu zasadniczego z nami. Nie dziwię się, że kibice Torunia mają pretensje, bo zapewne każdy z nas by miał. Nie powinno być takich kontrowersyjnych sytuacji i przykro, że wypacza to rywalizację. Staram się patrzeć obiektywnie i chociaż decyzja o nieuznaniu bramki jest na korzyść JKH, to jest mi po prostu przykro, że taka sytuacja miała miejsce. Po pierwsze ze względu na uczciwą rywalizację i postawienie się na miejscu Torunia, a po drugie z punktu widzenia kibica JKH wkurza mnie, że to daje paliwo ludziom do gadania, że gdyby nie sędziowie, to byśmy tego meczu nie wygrali. Nasz zespół akurat w tym meczu był zdecydowanie lepszy i nie potrzebna im była "pomoc" pasiaków, bo nie mam wątpliwości, że nawet z uznanym golem i stanem na tamten moment 3:2 wygralibyśmy ten mecz.

    • Leksia
      2025-03-05 08:11:00

      Oczywiście nie można mieć 100% pewności, bo Toruń pokazał, że potrafią przycisnąć w końcówce i wyrównać wynik, a potem wygrać.
      Myślę, że zdecydowanej większości kibicom wszystkich drużyn zależy na tym, żeby sędziowanie było sprawiedliwe, pozbawione stronniczości i ani nie przeszkadzało ani nie pomagało nikomu. Takie sytuacje sprawiają, że kibice obrzucają się nawzajem błotem i wyzwiskami, co też jest bez sensu, bo przecież w żadnym wypadku nie jest to wina kibiców.
      Wątpię, że jest też tak, że JKH przekupiło sędziów, bo prawdopodobnie nas na to po prostu nie stać, szczególnie w sytuacji, gdzie jest duży znak zapytania odnośnie głównego sponsora w przyszłym roku. No i tak samo Kalaber nie ma w garści sędziów ze względu na to, że jest selekcjonerem reprezentacji. Powtarzam po raz setny, gdyby to miało znaczenie, to w meczu z Ukrainą mielibyśmy zaliczonego gola w ostatnich setnych sekundach meczu.

    • Leksia
      2025-03-05 08:17:53

      Do czego dążę? Do tego, że takie sytuacje krzywdzą obie strony. Oczywiście bez wątpienia Toruń jest bardziej poszkodowany tutaj z wiadomych względów. Ale potem rozwścieczeni kibice Torunia obrzucają błotem naszych zawodników, Kalabera i nas, kibiców JKH. Nasi kibice też nie są święci, bo podjudzają w komentarzach i śmieją się z tej sytuacji, czy też wyzywają. Jeśli Jastrzębie przejdzie do półfinałów, to będzie cały czas zarzucanie, że tylko dlatego, bo sędziowie pomogli.
      Ale człowiek życzyłby sobie wzajemnego szacunku bez rzucania w siebie wyzwiskami czy to na meczu, czy w sieci oraz oglądania meczu bez przegięć w postaci aż tak rażących błędów sędziowskich.

    • Leksia
      2025-03-05 08:24:53

      Nie wiem czy jest coś w tym, że Toruń ze względu na odległość chce się wyeliminować z ligi i że rządzi w PZHL mafia śląska. Ja uważam, że nie możemy dopuścić do tego, żeby północ Polski całkiem zniknęła z hokejowej mapy. Gracie fajny hokej, walczycie jak równy z równym z czołówką, czyli Katowicami, Unią, Tychami, macie świetnych kibiców, którzy jeżdżą za swoją drużyną na to nasze południe.
      Wiadomo, że człowieka na meczach ponoszą emocje, ale potem jest czas na ochłonięcie i spojrzenie obiektywnie na wszystko.
      Trochę się rozpisałam, ale puenta jest taka, że chciałabym żeby kontrowersji sędziowskich nie było, a jak już są, to żeby nie przynosiło to nienawiści między nami. Nikt z nas nie jest święty, ponoszą nas emocje, ale koniec końców to jest dla nas rozrywka i zabawa, więc bez sensu, żebyśmy z tego powodu wszyscy byli zbyt wcześnie siwi.

    • Gutex
      2025-03-05 09:38:34

      Dlatego na lodowiskach powinny być zamontowane dodatkowe kamery. To nie jest jakiś strasznie duży koszt każdy klub napewno go udźwignie. A sędziowie powinni być pociągami do odpowiedzialności finansowej za tak rażące błędy.

  • CJ_Mudżyn
    2025-03-05 10:14:02

    To są chyba jakieś jajca co robią ci polscy sędziowie

  • Pomorzanin
    2025-03-05 13:17:02

    ...ale przecież zebry konsultowały to zagranie, z tym pseudo couch-em Kaliberem i zabronił uznania bramki...

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe