Hokej.net Logo
SIE
31

Mateusz Bryk: Fakt, że zrobiliśmy dobre wrażenie niewiele tu rekompensuje [WIDEO]

Mateusz Bryk, obrońca reprezentacji Polski (fot. Tomasz Gonsior)
Mateusz Bryk, obrońca reprezentacji Polski (fot. Tomasz Gonsior)

– Nie możemy się wiecznie zasłaniać tym, że zabrakło nam doświadczenia, bo mamy mózgi, oczy i powinniśmy częściej myśleć na lodzie o tym, co robimy i jak robimy. Tymczasem bywało, że luz, na który pozwala nam polska liga doprowadzał do tego, że traciliśmy krążki – powiedział bez ogródek Mateusz Bryk, doświadczony obrońca reprezentacji Polski po porażce 1:3 z Kazachstanem. Biało-czerwoni opuścili najlepszą szesnastkę globu.

HOKEJ.NET: – Elita niestety nie dla Polski. Jakie uczucia towarzyszą Ci po porażce z Kazachstanem?

Mateusz Bryk: – Duży niedosyt, bo zostawiliśmy po sobie dosyć dobry ślad, a tak na dobrą sprawę nic za tym nie idzie, bo spadamy. Tak jak ten jeden punkt tam samo te siedem zagranych tu meczów, dobrych meczów, może poza tym z Francją… Co z tego, że będą mówić, że Polska zagrała dobrze - chociaż tak długo nie była w Elicie - jak spadliśmy? W ważnych momentach typu przewagi, czy wtedy, kiedy trzeba było zachować zimną krew, tu się trochę gubiliśmy. Ogólnie mówiąc, każdy nasz przeciwnik był od nas lepszy, nie można powiedzieć inaczej. Kazachstan wykorzystał dziś nasze proste błędy, w ustawieniu czy jakąś naszą lekką nonszalancję, gdy chcieliśmy zdobyć bramkę… jest jak jest.

Czego zabrakło w trzeciej tercji? Nie było mocnego ataku. Mimo, że strzeliliśmy w końcu bramkę w przewadze, to zabrakło strzałów, za dużo było podań...

– Myślę, że wynikało to z tego, że mieliśmy jeszcze sporo czasu. Straciliśmy tę bramkę na 2:1 i trochę nam to podcięło skrzydła, bo remis dawał nam poczucie, że cały czas wszystko jest w naszych rękach. Zabrakło strzałów z tak zwanych. żadnych pozycji, które mogły ich zaskoczyć, robiliśmy tak w pierwszych meczach i przyniosło to fajne efekty. Sami jesteśmy sobie winni, bo to my jesteśmy na lodzie a nie ktoś inny.

Może waga spotkania miała na was taki wpływ?

– Nie. Waga spotkania myślę, że nie, bo wiedzieliśmy co mamy robić. Nie możemy się wiecznie zasłaniać tym, że zabrakło nam doświadczenia, bo mamy mózgi, oczy i powinniśmy częściej myśleć na lodzie o tym, co robimy i jak robimy, tymczasem bywało, że luz, na który pozwala nam polska liga doprowadzał do tego, że traciliśmy krążki… Szkoda. Można było wygrać ten mecz, można było wygrać z Francją, można było z Łotwą. Mamy to już za sobą. Nie ma co myśleć co by było gdyby, to już jest koniec, przegraliśmy wszystkie mecze i fakt, że zrobiliśmy dobre wrażenie niewiele tu rekompensuje. 

Gra w Elicie to było marzenie. Teraz chwila odpoczynku i trzeba myśleć o tym, by jak najszybciej do tego grona powrócić, bo chyba zasługujecie na to, żeby awansować szybciej niż za kolejne dwadzieścia lat

– Pokazaliśmy, że potrafimy zawalczyć, więc nie pozostaje nic innego jak w przyszłym roku wywalczyć kolejny awans, co na pewno nie będzie łatwe.  

Rozmawiał: Sebastian Królicki

WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO:

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 3

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • mim 1965
    2024-05-21 16:20:33

    Dobre wrażenie. ?To turniej hokeja na lodzie a nie konkurs piękności. Miski tam się nie wybiera.Dobrze graliście z Lotwą. W pozostałych meczach wychodziliscie na lód ,ale o czym myśleliscie nie wiem napewno nie o pokonaniu przeciwnika.Kuriozalne błędy w obronie/ gol na 1:1 /z Kazachami to mistrzostwo świata.Normalnie jak dzieci we mgle.Grajac w przewadze dać się zamknąć 4 Kazachow i bronić jak Częstochowy.Tego nie da się niczym wytłumaczyć. Nawet 20 letnią przerwą w grze w Elicie.

  • narut
    2024-05-21 17:15:28

    Panowie - nie biczujecie się bo zrobiliście w ostatnich 3-4 latach kawał dobrej roboty, mało kto wierzył, ze ujrzymy Was kiedykolwiek w elicie i to w jeszcze tak dobrym wydaniu.. szlaki przetarliście, teraz nic innego jak tylko nie zmarnować tego doświadczenia i dorobku.. i wiary w siebie.. ten występ to zdecydowany krok do przodu naszego reprezentacyjnego hokeja, teraz rozsądna zmiana pokoleniowa pod kierunkiem Trenera Roberta i walka o kolejne mś w elicie, widzę realną szansę na to nawet po dopuszczeniu Federacji i Białorusi do startów, Kazachstan czy Francja (starzejąca się mocno zresztą jeśli idzie o jej gwiazdy) są w naszym zasięgu, teraz ciężka praca i idziemy do przodu... a już od listopada operacja elita się rozpoczyna .. nawet tych meczów, jeśli takie będą w tym roku, w ramach Baltic Cup nie mogę się już doczekać..choć oczywiście wolałbym jakieś sparingi w tym terminie z Madziarami czy Słowenią i Italią..

  • szop
    2024-05-21 17:54:30

    Panie Mateuszu bylo super jedziemy dalej glowa do gory

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe