Skoro piątek, to czas na kolejne hokejowe emocje. Dzisiaj rozegramy 6. kolejkę, a najciekawiej i najbardziej sentymentalnie powinno być w grodzie nad Sołą, gdzie KS Unia Oświęcim podejmie JKH GKS Jastrzębie. Warto nadmienić, że obie ekipy dotąd nie zaznały smaku porażki.
Pierwsza lokata należy do oświęcimian, którzy rozegrali już pięć meczów i zainkasowali w nich 14 punktów. Na koncie jastrzębian natomiast widnieje 11 "oczek" po czterech zwycięstwach, co daje im drugie miejsce w ligowej tabeli.
Biało-niebiescy znakomicie rozpoczęli ten sezon i za sobą mają już nawet wygraną "Świętą Wojnę" w Tychach 4:3, a w ostatniej kolejce na własnym terenie stracili punkt, wygrywając z GKS-em Katowice 3:2 po dogrywce.
– Każde zwycięstwo bardzo cieszy, szczególnie z przeciwnikami, z którymi myślę, że będziemy walczyć na koniec sezonu o najwyższe trofeum. Ale każdy mecz jest tak samo ważny, trzeba zdobywać jak najwięcej punktów – podsumował starcie z GieKSą Bartosz Florczak.
JKH także w swoim ostatnim meczu stracił punkt z GKS-em Katowice, z którym wygrał natomiast po rzutach karnych 4:3. Miało to miejsce jednak kolejkę wcześniej, bowiem w miniony wtorek podopieczni Rafała Bernackiego pauzowali.
Warto również nadmienić, że to spotkanie będzie równie wyjątkowe zważywszy na fakt, iż w barwach drużyny znad czeskiej granicy występuje obecnie Petera Bezuška, który przez 10 lat był zawodnikiem Unii Oświęcim. Samo spotkanie poprzedni też ceremonia uhonorowania słowackiego defensora.
– Na pewno towarzyszyć będzie mi sporo emocji. Mam nadzieję, że na trybunach pojawi się wielu kibiców i zobaczą oni naprawdę dobry mecz – powiedział nam doświadczony obrońca.
Przypomnijmy również, że Róbert Kaláber, obecny trener oświęcimian, przez ostatnie 11 lat prowadził natomiast JKH GKS Jastrzębie, z którym sięgnął nawet po potrójną koronę w sezonie 2020/21.
Zaskoczyć faworyta
O tej samej porze rozpocznie się też spotkanie w Bytomiu, gdzie miejscowa Polonia podejmie ECB Zagłębie Sosnowiec. Dla sosnowiczan ten mecz będzie dobrą okazją do przedłużenia swojej zwycięskiej serii do czterech triumfów z rzędu.
Bytomianie nie zamierzają jednak się łatwo poddawać. Ostatnio byli w stanie pokonać KH Energę Toruń (3:2 d.) oraz Comarch Cracovię (4:0), a teraz zrobią wszystko, aby zaskoczyć sosnowiczan.
Mecz przyjaźni
Do braterskiego pojedynku dojdzie natomiast w Tychach, gdzie miejscowy GKS zmierzy się z Comarch Cracovią. Jak wszyscy dobrze wiemy, mistrz Polski ma bardzo dobre relacje z Pasami, a kibice obu klubów często razem zasiadają na trybunach.
Jeśli chodzi o aspekt sportowy, to tutaj również powinno być ciekawie. Tyszanie ostatnio nie zachwycają swoją formą i zajmują na razie szóstą lokatę z dorobkiem 5 punktów po 4 starciach. "Oczko" mniej mają natomiast krakowianie, którzy chcą się wspiąć w ligowej tabeli i zacząć punktować z lepszymi kadrowo rywalami.
Bój naznaczony problemami
Ostatni mecz tego dnia odbędzie się z kolei o godzinie 18:30 w Katowicach. Tam GieKSa podejmie KH Energę Toruń, która boryka się z problemami kadrowymi, bowiem w tym tygodniu drużynę opuścił ich dotychczasowy trener - Leif Strömberg.
Szwedzki szkoleniowiec narzekał na chaos organizacyjny, brak komunikacji i problemy bytowe. Toruński klub nie zgodził się z jego argumentacją. Tymczasowym pierwszym trenerem został dotychczasowy asystent - Łukasz Podsiadło.
– Kiedy nie masz materaca, ale śpisz bezpośrednio na podstawie łóżka i nie masz Wi-Fi, to nie czujesz się dobrze. A żeby dobrze pracować i planować, trzeba mieć komfort w miejscu, w którym się mieszka – tłumaczył Strömberg.
Katowiczanie natomiast nie wyobrażają sobie innego scenariusza niż triumf za trzy punkty. Dotychczas punktowali w każdym z czterech ostatnich spotkań, ale tylko raz zaznali smaku zwycięstwa z Polonią Bytom 2:1.
KS Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
BS Polonia Bytom – ECB Zagłębie Sosnowiec godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Tychy – Comarch Cracovia godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Katowice – KH Energa Toruń godz. 18:30
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także: