Mecz przyjaźni dla tyszan. Wściekłe pięści Dupuya (WIDEO)
W meczu 6. kolejki Polskiej Hokej Ligi, mistrzowie Polski pokonali Comarch Cracovię 4:3. Mimo przyjaźni kibiców obu drużyn, na tafli iskrzyło, a nawet polała się krew. Sędziowie łącznie nałożyli aż 82 minuty karne.
Tyszanie już w pierwszych minutach mogli objąć prowadzenie. Mieli ku temu doskonałą sytuację, bo na ławce kar zasiadł kapitan "Pasów" - Martin Dudaš. Przez dwie minuty najbardziej bramce Cracovii zagroził Christian Mroczkowski. Gospodarze nie wykorzystali przewagi, a to szybko się na nich zemściło. Tyski zespół dał się zaskoczyć podczas gry w osłabieniu. W 4. minucie gry Martin Dudaš świetnym zagraniem obsłużył Tomáša Franka, a ten pokonał Johna Murraya strzałem z bliska. Drużyna gości miała jeszcze kilka okazji, a najwięcej "szumu" robili zawodnicy pierwszej formacji. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego, również mieli dobre okazje. W 15. minucie dobrze dysponowanego Roberta Kowalówkę pokonał w sytuacji sam na sam Kacper Gruźla. Warto dodać, że dla 20-latka było to premierowe trafienie w barwach jego macierzystego klubu. Pod koniec tercji karą 10 minut został ukarany Bartosz Ciura, za atak w okolice głowy lub szyi.
Drugą tercję znów lepiej zaczęli krakowianie. W 25. minucie gry Štěpán Csamangó zdobył drugiego gola dla swojej drużyny strzałem po rykoszecie. To jednak nie był koniec złych wieści dla tyszan. W 27. minucie gry, Christian Mroczkowski mocno potraktował Martina Dudáša przy bandzie. Czech miał rozcięty łuk brwiowy, w efekcie czego Kanadyjczyk musiał przedwcześnie udać się do szatni. Trzy minuty później Richard Nejezchleb mocno zaatakował Jeana Dupuya, który nie zastanawiał się i starł się z Czechem. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszedł tyszanin.
Ta sytuacja zadziałała na gospodarzy motywująco. W 34. minucie okres gry w przewadze wykorzystał Alex Szczechura, który oddał strzał w krótki róg bramki, kompletnie zaskakując zasłoniętego bramkarza. Trójkolorowi poszli za ciosem. W 37. minucie Bartłomiej Jeziorski świetnie zagrał wzdłuż lodu do Michała Kotlorza, a ten strzałem pod poprzeczkę zakończył akcję.
W trzeciej tercji przeważali tyszanie. Nie ustrzegli się jednak błędów. W 49. minucie Filip Komorski sprezentował gola drużynie "Pasów" podając przed bramkę do Erika Němeca. Czeski napastnik przymierzył i pokonał Johna Murraya. Krakowianie nie potrafili utrzymać dyscypliny i posypało się wiele kar w końcówce meczu. W 54. minucie Filip Komorski oddałmocny strzał, po któym krążek odbił się od poprzeczki i wpadł do siatki, czym zrehabilitował się za błąd przy trzecim trafieniu dla COmarch Cracovii.
- Zwycięstwo i trzy punkty po bardzo ciężkim meczu i po trudnej walce. Jesteśmy zadowoleni i trzeba pochwalić naszą młodzież. Kacper Gruźla zdobył swoją pierwszą bramkę w tyskich barwach i na pewno zapamięta tę chwilę do końca życia. Jeśli chodzi o naszą grę, to musimy zacząć grać odpowiedzialniej, bo tego brakuje. Musimy być pewni, że to co robimy ma sens - powiedział po meczu Krzysztof Majkowski, trener GKS-u Tychy.
GKS Tychy - Comarch Cracovia 4:3 (1:1, 2:1, 1:1)
0:1 - Tomáš Franek - Martin Dudaš (03:43,5/4)
1:1 - Kacper Gruźla - Jarosław Rzeszutko, Bartłomiej Pociecha (14:57)
1:2 - Štěpán Csamangó - Damian Szurowski, Erik Němec (24:17,PENS)
2:2 - Alexander Szczechura - Jason Seed, Michael Cichy (34:23,5/4)
3:2 - Michał Kotlorz - Bartłomiej Jeziorski, Jean Dupuy (36:32)
3:3 - Erik Němec (48:26, 5/4)
4:3 - Filip Komorski - Szymon Marzec, Alexander Szczechura (53:48, 5/4)
GKS Tychy: Murray - Havlík, Novajovský; Gościński, Komorski, Wronka - Bizacki, Kotlorz; Jeziorski, Dupuy (4), Marzec (2) - Pociecha, Ciura (12); Szczechura, Cichy, Mroczkowski (25) - Kogut, Seed, Krzyżek, Rzeszutko, Gruźla
Trener: Krzysztof Majkowski
Comarch Cracovia: Kowalówka - Gula, Šaur(2); Tiala(2), Němec, Brynkus - Dudáš (4), Gutwald(2); Franek, Ježek, Nejezchleb (25) - Musioł, Szurowski; Bezwiński, Kamiński (2), Csamangó - Gosztyła, Dziurdzia, Drzewiecki, Augustyniak
Trener: Rudolf Roháček
Sędziowali: Michał Baca, Sebastian Kryś (główni) - Grzegorz Cudek, Michał Majkut (liniowi)
Minuty karne: 45 (w tym kara meczu dla Christiana Mroczkowskiego) - 37 (w tym kara meczu dla Richarda Nejezchleba)
Strzały: 39-36
Widzów: 1100
Komentarze