W swoim ostatnim meczu w tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów (CHL) GKS Tychy przegrał na własnym lodzie z fińskim Lukko Rauma 4:5. Mecz, choć zakończony porażką mistrza Polski, wywołał duże emocje w fińskich mediach, które relacjonowały go z zaskoczeniem i krytyką, szczególnie wobec postawy swojego zespołu.
Fińskie relacje koncentrowały się zarówno na dramatycznym przebiegu spotkania, jak i na "żenujących" momentach po stronie Lukko. Portal Iltalehti opisał zwycięstwo Lukko jako „dramatyczne” i wytykał błąd bramkarza Daniela Salonena, który kosztował Lukko stratę gola i prowadzenie GKS Tychy w trzeciej tercji.
Krytyka bramkarza i "żenujący błąd"
Największą uwagę w fińskich mediach przyciągnął kuriozalny błąd bramkarza Lukko, Daniela Salonena. Jak donosił Iltalehti:
Najbardziej żenujący moment meczu nastąpił w pierwszych minutach trzeciej tercji. Daniel Salonen, wyszedł z bramki. Dopadł do krążka, ale pociągnął go prosto w kierunku Filipa Komorskiego z Tychów, który następnie zdołał umieścić krążek w pustej bramce.
Komentator Viaplay, Antti Mäkinen, na żywo ocenił ten występ:
- Nie był to łatwy mecz dla Salonena, ale nie był to też występ na poziomie klasy A.
Pomimo krytyki, Salonen ostatecznie nie kosztował zespołu punktów, gdyż Lukko zdołało odrobić straty i wygrać. Ostatecznie Salonen obronił 16 strzałów przy skuteczności 80%, nieco niższej niż jego odpowiednik w bramce Tychów, Tomáš Fučík (83,33%, 25 obron).
Dramatyczny bój w Polsce
GKS Tychy, w którym występują zawodnicy z fińskim paszportem (jak m.in. Henri Knuutinen, który strzelił gola), mocno postawił się rywalowi z Liigi. Mecz był pełen zwrotów akcji, a mistrz Polski prowadzili nawet 4:3 do 47. minuty.
Dziennik Kaleva w relacji "Lukko walczyła o zwycięstwo w Polsce" podkreślał, że:
Tychy sprawiły drużynie Raumy ciężkie chwile w Polsce. Prowadzili już w drugiej minucie po bramce Bartłomieja Jeziorskiego. Mimo że Lukko zdołało odwrócić wynik, Fin Henri Knuutinen doprowadził do wyrównania dla polskiej drużyny. Mecz wydawał się zmierzać ku dogrywce, aż do ostatniej minuty.
Ostatecznie, o zwycięstwie Lukko przesądziły detale, a kluczowa okazała się hokejowa dojrzałość w końcówce. Bohaterem Lukko został Leo Tuuva, który strzelił zwycięskiego gola 48 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 5:4.
Mimo problemów w meczu z Tychami, fińskie drużyny odniosły ogólny sukces.
Lukko dzięki temu zwycięstwu zajęło piąte miejsce w sezonie zasadniczym i, podobnie jak KalPa (drugie miejsce) i niepokonany Ilves (pierwsze miejsce), awansowało do fazy play-off Hokejowej Ligi Mistrzów.
Czytaj także: