Amerykański hokeista KHL otrzymał rosyjski paszport przyznany mu przez Władimira Putina, a w kolejce do obywatelstwa Rosji czekają następni gracze zza Oceanu. Słynny trener tłumaczy, że jednym z powodów jest... "sytuacja z LGBT na Zachodzie".
26-letni obrońca Dynama Moskwa Brennan Menell odebrał wczoraj rosyjski paszport. Kilka dni wcześniej otrzymał decyzję prezydenta Władimira Putina o przyznaniu mu obywatelstwa Rosji.
Menell jest tylko jednym z graczy zza Oceanu, którzy w ostatnim czasie ubiegali się o rosyjskie obywatelstwo. W ubiegłym miesiącu informowaliśmy, że taki wniosek złożył nowy nabytek SKA Petersburg Brendan Leipsic, a ostatnio o to samo zwrócił się do Putina gracz Amura Chabarowsk Cameron Lee.
Ten nagły wzrost zainteresowania rosyjskimi dokumentami ze strony hokeistów zza Oceanu, którzy trafili do Rosji lub zostali w niej po inwazji na Ukrainę, można wytłumaczyć ograniczeniem od nowego sezonu liczby obcokrajowców w KHL do 3 na zespół. Ale słynny rosyjski trener Władimir Krikunow ma również dodatkowe, nietypowe wyjaśnienie.
- To wszystko zmniejsza liczbę obcokrajowców w drużynach, a każda drużyna chce się wzmocnić i kluby szukają różnych wariantów. Z taką sytuacją, jaka jest na Zachodzie z LGBT, nie jest dziwne, że chłopaki mogą tu przyjechać - mówi 73-letni szkoleniowiec, który w 2005 roku poprowadził Dynamo Moskwa do mistrzostwa Rosji, a trenował także m.in. reprezentacje Rosji, Białorusi, Kazachstanu i Słowenii.
Krikunow zapowiada, że takich przypadków będzie coraz więcej, gdy zakończy się wojna w Ukrainie, którą nazywa - zgodnie z życzeniem rosyjskiej władzy - "specjalną operacją wojskową".
- Tu jest praca, dzieci mogą się wychowywać... Niedługo masowo przyjadą do Rosji, tylko skończy się specjalna operacja wojskowa - przekonuje.
Brennan Menell zapowiedział, że nie zamierza zrzekać się amerykańskiego obywatelstwa, za to chciałby kiedyś zagrać w reprezentacji Rosji.
- Jestem zainteresowany grą w reprezentacji Rosji. Teraz drużyna nie może grać na Mistrzostwach Świata, ale jeśli mnie powołają do reprezentacji na Puchar Pierwszego Kanału lub jakiś inny turniej, to zagram. Tyle że do tego potrzebuję dobrze pokazać się w Dynamie - skomentował, cytowany przez rosyjską agencję informacyjną TASS.
Obrońca Dynama w ostatnim sezonie zasadniczym KHL w 44 meczach strzelił 2 gole i zaliczył 22 asysty.
Tymczasem Lee swoje starania o rosyjski paszport poparł wywiadem w telewizji sportowej "Match TV", w którym stwierdził, że media za Oceanem pokazują nieprawdziwy obraz Rosji.
- W Ameryce Północnej zwłaszcza media piszą bardzo dużo negatywnych rzeczy o Rosji. Jakie tu wszystko jest złe, jakie tu są problemy. Ale gdy sam tu przyjechałem, to przekonałem się, że wiele z tych rzeczy nie jest prawdą - mówi. - Rosjanie to bardzo gościnni ludzie, jest tu wiele dużych, pięknych miast, a wiele problemów jest wymyślonych albo przesadzonych. Staram się to tłumaczyć w Kanadzie i znajomym, i w wywiadach czy podcastach.
Czytaj także: