Metallurg - Lions w finale
Metallurg Magnitogorsk i Zürich Lions spotkają się już za tydzień w finale Hokejowej Ligi Mistrzów.
Do rewanżowego meczu półfinałowego Saławat Jułajew Ufa przystępował w roli zdecydowanego faworyta. Drużyna Siergieja Michaliewa uważana przez wielu za najlepszy zespół w Europie po wygraniu pierwszego meczu wyjazdowego podejmowała w Ufa Arenie Metallurg Magnitogorsk. Zasady Hokejowej Ligi Mistrzów mówią jednak, że aby wywalczyć awans do finału nie wystarczy okazać się lepszym w dwumeczu, a należy w obu półfinałach zdobyć więcej punktów. Od pierwszych minut rewanżowego spotkania to gospodarze mieli przewagę, ale ich strzały dobrze bronił Ilja Proskurjakow. Świetnie prezentował się zwłaszcza pierwszy atak drużyny z Ufy, złożony z Władimira Worobjewa, Aleksieja Tierieszenki i Aleksandra Pierieżogina. Również żaden z ich strzałów nie znalazł jednak drogi do bramki ostatnich zdobywców Pucharu Mistrzów. W pierwszej tercji goli więc nie było.
Druga odsłona rozpoczęła się dość niemrawo, ale goście z Magnitogorska tym razem prezentowali się znacznie lepiej, niż wcześniej. Coraz częściej zagrażali oni bramce Aleksandra Jeremienki, który jednak interweniował pewnie. Mimo dość dobrej postawy gości to oni jednak jako pierwsi stracili gola. Na ławce kar za opóźnianie gry usiadł Denis Chłystow, a Saławatowi wystarczyło zaledwie 27 sekund na wykorzystanie przewagi. Krążek do bramki Metallurga skierował Oleg Twierdowski, który dając swojej drużynie prowadzenie znacznie przybliżył ją do pierwszego w historii finału Hokejowej Ligi Mistrzów. Okres po zdobyciu gola to minimalna przewaga drużyny Michaliewa, z której jednak rywale otrząsnęli się dość szybko i sami próbowali tworzyć groźne akcje. Największe problemy w tej odsłonie zespół Saławata miał z Janem Markiem, który raz po raz zagrażał rywalom. Zarówno jeden, jak i drugi zespół broniły jednak w końcówce drugiej tercji dobrze i więcej goli w niej nie padło.
To właśnie Jan Marek był bohaterem "Magnitki" w trzeciej odsłonie, która kompletnie zmieniła losy rywalizacji. W ciągu dokładnie 24 sekund to Metallurg wyszedł na prowadzenie, dające mu wyrównanie stanu rywalizacji półfinałowej. Najpierw Czech, a chwilę później Denis Płatonow zaskoczyli obronę "Saławata" i dali Metallurgowi wynik 2:1. Gospodarze oszołomieni po dwóch potężnych ciosach długo nie potrafili się podnieść, a goście stwarzali sobie kolejne okazje. Wreszcie w 54. minucie Igor Mirnow ograł Kiryła Kolcowa i popędził na bramkę Jeremienki. Gracz trzeciego ataku Metallurga zmieścił krążek między parkanami bramkarza rywali, podwyższając na 3:1 i ograniczając do minimum szanse gospodarzy na awans bez konieczności rozgrywania rzutów karnych. "Saławat" po stracie trzeciego gola rzucił się jeszcze do ataku, szukając choćby bramki kontaktowej, ale znakomite okazje zmarnowali Aleksander Radułow i Aleksander Pierieżogin, a trzecia tercja dobiegła końca, przesądzając o konieczności wykonywania rzutów karnych. W nich jako pierwsi strzelali goście.
Swoją szansę na bramkę strzałem między nogami Jeremienki zamienił Marek. W rewanżu przestrzelił Tierieszenko, a kiedy Mirnow także strzelił celnie Metallurg był bardzo blisko sprawienia niespodzianki. Stała się ona faktem już po chwili, gdy Proskurjakow zatrzymał Pierieżogina dając swojej drużynie awans do pierwszego finału Hokejowej Ligi Mistrzów. "Saławat" przegrał dziś swój pierwszy mecz w tegorocznych rozgrywkach, w których dotąd za każdym razem wygrywał w regulaminowym czasie gry. Dzisiejsza porażka okazała się jednak niezwykle kosztowna i to Metallurg wystąpi w meczach finałowych, które odbędą się 21 i 28 stycznia.
Saławat Jułajew Ufa - Metallurg Magnitogorsk 1:3 (0:0, 1:0, 0:3)
1:0 Twierdowski - Proszkin - Tierieszenko 27:45 PP
1:1 Marek - Kudrna 43:58
1:2 Płatonow - Mirnow 44:22
1:3 Mirnow 53:30
Strzały: 26-29.
Minuty kar: 8-10.
Pierwszy mecz:2:1.
Saławat: Jeremienko - Kirył Kolcow, Proszkin, Worobjew, Tierieszenko, Pierieżogin - McCarthy, Blaťák, Konstantin Kolcow, Antipow, Mikeska - Selujanow, Twierdowski, Nurtdinow, Taratuchin, Radułow - Doronin, Sidjakin, Dubrowski, Čermák, Miedwiediew.
Metallurg: Proskurjakow - Atjuszow, Warłamow, Marek, Kudrna, Rolinek - Malienkich, Jermołajew, Płatonow, Kajgorodow - Bulin, Selujanow, Mirnow, Zawaruchin, Czistow - Ibragimow, Pilař, Puszkariow, Chłystow, Fiodorow.
Rzuty karne decydujące o awansie: 0-2 (Marek, Mirnow)
Blues Espoo - Zürich Lions 1:4 (0:2, 1:0, 0:2)
Strzały:
Minuty kar:
Pierwszy mecz:
Blues:
Lions:
Komentarze