O turnieju w Oświęcimiu, obecnej dyspozycji GKS-u Katowice, zmianach personalnych oraz elementach, które trzeba poprawić porozmawialiśmy z Mateuszem Michalskim, napastnikiem GieKSy. – Mamy kilku nowych zawodników, potrzebujemy jeszcze chwili na zgranie, byśmy wszyscy odnajdywali się w systemie, którym grać chcemy – zaznaczył 32-letni atakujący.
HOKEJ.NET: – Meczem z Unią, zakończyliście turniej w Oświęcimiu. Jak oceniasz turniej pod względem poziomu sportowego oraz organizacyjnego?
Mateusz Michalski, napastnik GKS-u Katowice: – Bardzo fajnie zorganizowany turniej, graliśmy z dwiema drużynami, które na co dzień występują w lepszych ligach, więc uważam, iż zawsze warto rozgrywać takie mecze.
Jesteś zadowolony ze swojej postawy w tym turnieju?
– Zawsze można było zrobić coś lepiej, jesteśmy na początku, jest jeszcze dużo do poprawy w mojej grze. Mieliśmy dużo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Od wtorku trzeba zacząć znów mocno pracować na treningach, by zaczęło częściej "wpadać".
A jak oceniasz grę GieKSy w spotkaniu z Unią?
– Myślę, iż był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Faktycznie popełniliśmy parę błędów, co się w tej fazie zdarza. Tak jak wspomniałem - to jest początek, mamy jeszcze chwilę do ligi. Wiemy nad czym musimy pracować i nie pozostaje nam nic innego niż codziennie na treningach pracować na maksa.
Czego brakuje do tej topowej formy?
– Sądzę, iż nie ma jakiegoś złotego środka. Mamy kilku nowych zawodników, potrzebujemy jeszcze chwili na zgranie, byśmy wszyscy odnajdywali się w systemie, którym grać chcemy. Z każdym meczem lepiej to wygląda i będzie coraz lepiej.
Przed obecnym sezonem doszło do wielu zmian w drużynie. Jak oceniasz zmiany personalne w zespole?
– Bardzo dobrze! Są to bardzo wartościowi zawodnicy, tylko się cieszyć, że grają w Katowicach.
To już Twój kolejny sezon w Katowicach, czy znaczy to, że Katowice stały się Twoją twierdzą?
– Czy twierdzą? Hmm... Bardzo dobrze czuję się w Katowicach, nigdy tego nie ukrywałem. Jest mi tu po prostu super i cieszę się bardzo, że tu jestem.
W tym sezonie reszta drużyn również potężnie się zbroi, czy Twoim zdaniem doda to lidze atrakcyjności oraz wyrówna jej poziom?
– Bardzo fajnie, gdy w lidze będziemy mieli wiele wyrównanych meczy. Jest to dobre nie tylko dla zawodników, ale również kibiców. Lecz co reszta robi, to nie nasza sprawa. Patrzymy na siebie i chcemy osiągnąć swój cel.
Na koniec, co chciałbyś powiedzieć kibicom GieKSy przed rozpoczęciem sezonu?
– Fajnie was będzie znowu zobaczyć! Bardzo się cieszę, iż mogę dla was kolejny sezon zagrać. Wszyscy się bardzo cieszymy i widzimy się w "Satelicie" oraz na innych lodowiskach.
Rozmawiał: Sebastian Taborek.
Czytaj także: