Mistrz Polski ograny w Sanoku! [WIDEO]
Mistrz Polski z Katowic dość niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Marmą Ciarko STS Sanok, która do tego spotkania przystępowała bez kilku kluczowych zawodników. Duży udział w tym zwycięstwie miał Konrad Filipek, który brał udział przy wszystkich bramkach zdobytych przez gospodarzy.
Mocno osłabieni do spotkania z aktualnym mistrzem Polski podchodzili gracze Marmy Ciarko STS-u Sanok. Początek pierwszej tercji idealnie ułożył się dla katowiczan, bo już w 3. minucie potężnym strzałem Aleksi Varttinen zmusił Filipa Świderskiego do kapitulacji. GieKSa była stroną dominującą, co pokazuje statystyka celnych strzałów gospodarzy, która po pierwszej tercji wynosiła cztery. Jednak to nie przeszkodziło Niko Ahoniemiemu na wyrównanie stanu rywalizacji w 19. minucie. Fin wykorzystał błąd gracza z Katowic w tercji obronnej sanoczan i pognał na bramkę Johna Murray'a, które zmusił do kapitulacji.
Tym razem druga tercja zdecydowanie lepiej ułożyła się dla sanoczan, którzy od 24. minuty wyszli na prowadzenie. Grę w przewadze wykorzystał Louis MIccoli, który uderzył nieprzyjemnie, a golkiper gości mógł zachować się zdecydowanie lepiej, jednak przepuścił krążek do bramki. W 33. minucie trzy podania sanoczanom wystarczyły do zdobycia trzeciego trafienia w tym spotkaniu. Konrad Filipek przytomnie dograł do Ahoniemiego, a ten odsłużył podaniem Kalle Valtole, który posłał gumę pod parkanem Murray'a. Na odpowiedź gości nie musieliśmy długo czekać, bo już w 34. minucie Joona Monto mocno powalczył o krążek przed bramką Świderskiego i wbił go do bramki. Później wdał się w przepychanki z jednym z graczy gospodarzy, a sędziowie zdecydowali się na wideoweryfikację, po której wskazali na środek lodowiska.
W trzeciej tercji katowiczanie starali się doprowadzić do wyrównania, ale bezskutecznie. Ostatnia odsłona nie była już, aż tak pod ich dyktando, jak pierwsza i sanoczanie zdołali obronić zaliczkę z drugiej tercji i na przerwę reprezentacyjną udadzą się w doskonałych nastrojach.
Marma Ciarko STS Sanok - GKS Katowice 3:2 (1:1, 2:1, 0:0)
0:1 Aleksi Varttinen - Teemu Pulkkinen, Mateusz Bepierszcz (02:12)
1:1 Niko Ahoniemi - Konrad Filipek, Sami Tamminen (18:58)
2:1 Louis Miccoli - Konrad Filipek (23:47, 5/4)
3:1 Kalle Valtola - Niko Ahoniemi, Konrad Filipek (32:02)
3:2 Joona Monto - Juraj Šimek (33:42)
Sędziowali: Paweł Breske (główny), Mateusz Niżnik (główny), Mateusz Kucharewicz (liniowy), Wojciech Czech (liniowy)
Minuty karne: 8-12
Strzały: 29-36
Widzów: 1600
STS Sanok: F. Świderski (4) - J. Karlsson, K. Valtola, N. Ahoniemi (4), S. Tamminen, K. Filipek - B. Florczak, W. Łysenko, S. Dobosz, L. Miccoli, K. Mocarski - B. Rąpała, M. Wróbel, V. Heikkinen, J. Mäkelä, F. Sienkiewicz - M. Dulęba.
Trener: Miika Elomo
GKS Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, M. Kruczek, B. Fraszko, G. Pasiut, B. Magee - A. Varttinen (4), J. Wanacki, J. Šimek (2), J. Monto (2), S. Hitosato - M. Kolusz, P. Wajda (2), M. Bepierszcz (2), T. Pulkkinen, P. Krężołek - K. Maciaś, R. Mrugała, P. Ciepielewski, I. Smal.
Trener: Jacek Płachta
Komentarze
Lista komentarzy
Gość GKS
Czy w GKS-ie Katowice Płachta nadal ma status dobrego trenera?
Przegrać mecz o takim ciężarze to trzeba umieć. Być może koniec sezonu dla Gieksy się zbliża a on nadal nie wie kogo słać na granie przewag.
RafałKawecki
Może nie ma kogo ?
omgKsu
Brawo Sts .
Slavomirio
Brawo STS
Hajnel
Przegrali z drużyną grającą trzema piatkami by było śmieszniej wszystkie bramki dla Sanoka padły z kontry a Murrey jak zwykle puścił bramkę nie zamykając parkanów na czas. Trener nie ma pomysłu na grę zespołu który sam wybierał. Najlepsze że sporo bramk strzelają gieksie zawodnicy których trener nie widział w drużynie po zdobyciu mistrzostwa a którzy chcieli tu zostać.
Stefan090
Ja nie rozumiem kontraktowania słabej jakości obrońcy Mrugały, kiedy są problemy w ataku. Trener wg mnie nie ma pomysłu ani na przewag, ani w ogóle na poukładanie tej drużyny.
hubal
brawo Sanoki , prawdopodobnie spotkamy się w pierwszej rundzie PO i dla Tychów nie będą to łatwe boje
szop
ogladajac mecz stwierdzam ze Gieksa chyba chce ukladac tabele to sie zle skonczy odpadna z Jastrzebiem
KORONArazdwatrzy
Ogólnie to beka za beką
Pozdro z Jastrzębia
Tyski Fan
Graty STS.
Bardzo dobry wynik dla Tyszan, jednak utrzymanie trzeciego miejsca nie będzie łatwym zadaniem.
Mamy przed sobą dwa bardzo ciężkie spotkania także kto z kim w w ćwierćfinale jest dalej otwartą sprawą!
Kibic STS
Na dwie piątki nie wygrasz meczu Pasiut nie schodził praktycznie z lodu. A Sanok młodzi wychowankowie głodni gry dostali szansę podczas nieobecności obcych i pokazali że zdobycie mistrzostwa Polski Juniorów przez tych chłopaków nie był przypadkiem.