Mistrzostwa Świata: Miłe złego początki dla beniaminków [WIDEO]
Beniaminkowie elity na początku postraszyli rywali zza Oceanu w pierwszych dzisiejszych meczach Mistrzostw Świata rozgrywanych w Finlandii i na Łotwie. Później jednak reprezentacje USA i Kanady odniosły planowe zwycięstwa.
W 5. minucie meczu z reprezentacją USA w Tampere Węgrzy niespodziewanie objęli prowadzenie po strzale Istvána Sofrona. Już 2 minuty później jednak Alex Tuch wyrównał, a kolejne bramki zdobywali tylko podopieczni Davida Quinna.
Nick Bonino trafił 2 razy, filigranowy Rocco Grimaldi zdobył bramkę i zaliczył 2 asysty, a ponadto strzelali: Connor Mackey, Cutter Gauthier i debiutujący na Mistrzostwach Świata młodszy brat Alexa Tucha Luke, który 3 lata temu został wybrany w drafcie NHL przez Montréal Canadiens, ale na razie gra tylko w uczelnianej lidze NCAA w barwach Uniwersytetu Bostońskiego.
13 z 14 strzałów węgierskich graczy obronił amerykański bramkarz Cal Petersen. Jego koledzy z pola strzelali celnie 50 razy na bramkę Dominika Horvátha, który tym razem stał w węgierskiej bramce. Wczoraj w meczu z Danią grał Bence Bálizs występujący w ostatnim sezonie w JKH GKS-ie Jastrzębie.
Prowadzeni przez byłego trenera Unii Oświęcim Kevina Constantine'a Węgrzy zaczęli turniej od 2 porażek, a Amerykanie od 2 zwycięstw, bo w pierwszym spotkaniu niespodziewanie pokonali 4:1 Finlandię. Jutro drużyna USA zmierzy się z Niemcami, a "Madziarzy" będą mieli dzień wolny.
USA - Węgry 7:1 (2:1, 2:0, 3:0)
A. Tuch (7.), Bonino (19.), (24.), Gauthier (34.), Mackey (42.), Grimaldi (45.), L. Tuch (57.) - Sofron (5.)
Z kolei w Rydze także wracająca w tym roku do elity reprezentacja Słowenii prowadziła z Kanadą od 4. nawet do 22. minuty. I tam jednak sensacji nie było. Kanadyjczycy w drugiej tercji strzelili 3 gole bez odpowiedzi, a cały mecz wygrali 5:2.
Obrońca pierwszej formacji MacKenzie Weegar strzelił gola i zaliczył 2 asysty, co dało mu po 2 spotkaniach już 6 punktów i prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy turnieju. Po bramce i asyście dla Kanady zanotowali napastnicy drugiego ataku Kanady Michael Carcone i Jack McBain, a trafili też Milan Lucic i Pierre-Olivier Joseph.
Kanadyjczycy oddali 51 celnych strzałów przy 24 uderzeniach rywali. W drugiej tercji mieli pod tym względem przewagę 23-2. Turniej rozpoczęli od 2 zwycięstw. Z kolei Słowenia poniosła na razie 2 porażki.
Słowenia - Kanada 2:5 (1:0, 0:3, 1:2)
Drozg (4.), (56.) - Carcone (22.), Joseph (28.), Lucic (39.), Weegar (54.), McBain (55.)
Komentarze