Reprezentacja Niemiec wygrała piąty mecz z rzędu na rozgrywanych w Finlandii Mistrzostwach Świata elity i ciągle liczy się w walce o zwycięstwo w grupie.
Niemcy w meczu grupy A w Helsinkach pokonali Kazachstan 5:4. Co prawda Kazachowie, którzy ciągle są bez punktu, w pierwszej tercji wychodzili na prowadzenie 1:0 i 2:1, ale później zrobiło się 2:4. Podopieczni Jurija Michajlisa potrafili odrobić te straty golami z ostatniej minuty drugiej i pierwszej minuty trzeciej tercji, ale ostatnie słowo należało do Niemców. Yasin Ehliz trafił do siatki w 48. minucie między parkanami Andrieja Szutowa i dał im wygraną. Wcześniej dla zwycięzców trafiali kolejno: Jonas Müller, Leo Pföderl, Daniel Fischbuch i Lukas Reichel. Dla Kazachstanu kapitan Roman Starczenko zanotował bramkę i asystę, a na liście strzelców znaleźli się też: Jegor Pietuchow, syn trenera Nikita Michajlis i Pawieł Akołzin.
Niemcy, którzy przed rokiem zajęli na Mistrzostwach Świata 4. miejsce, tegoroczny turniej zaczęli od porażki z Kanadą 3:5, ale później wygrali wszystkie kolejne mecze. Teraz mają 15 punktów i awansowali na 2. miejsce w grupie, zrównując się przynajmniej na chwilę punktami z prowadzącą Szwajcarią, która jednak ma na koncie o jedno spotkanie mniej i gra dziś w sesji wieczornej z Francją. Właśnie z "Helwetami" niemiecka drużyna zagra we wtorek swój ostatni mecz w fazie grupowej. Kazachstan jako jedyny na MŚ nie zdobył jeszcze punktu. Do rozegrania pozostał mu jeszcze jeden, ale najważniejszy mecz. Jutrzejsze spotkanie z Włochami rozstrzygnie o tym, który z tych zespołów spadnie z elity.
Kazachstan - Niemcy 4:5 (2:3, 0:1, 2:1)
Starczenko (3.), Pietuchow (16.), Akołzin (40.), Michajlis (41.) - J. Müller (5.), Pföderl (17.), Fischbuch (19.), Reichel (26.), Ehliz (48.)
W grupie B w Tampere Wielka Brytania była blisko niespodziewanego zwycięstwa nad Łotwą, ale ostatecznie przegrała 3:4. Brytyjczycy prowadzili po pierwszej tercji 2:0, później 3:1, a jeszcze do 52. minuty 3:2. Łotyszy uratowały gry w przewadze, bo właśnie w takich sytuacjach strzelili 3 gole, które odwróciły wynik na ich korzyść. Zwycięską bramkę zdobył w 54. minucie Andris Džeriņš. Do siatki Brytyjczyków trafili też: Oskars Batņa, obrońca Jānis Jaks i Rihards Bukarts, a Mārtiņš Dzierkals asystował 3 razy.
Łotwa ciągle ma jeszcze szanse na awans do ćwierćfinału, choć nie są one wielkie. Musi w ostatnim meczu pokonać Szwecję za 3 punkty i liczyć, że spotkanie Czechów z USA rozstrzygnie się w regulaminowym czasie, a także że co najmniej jeden z tych zespołów poniesie jeszcze jedną porażkę. W grupie B zajmuje z 8 punktami 5. miejsce. Wielka Brytania jest w tej grupie ostatnia z 1 "oczkiem". Dzisiejsza porażka sprawia, że jutro w meczu o utrzymanie w elicie z Austrią podopieczni Petera Russella muszą wygrać za 3 punkty.
Wielka Brytania - Łotwa 3:4 (2:0, 1:2, 0:2)
Perlini (6.), Neilson (13.), Hook (27.) - Batņa (25.), Jaks (35.), Rihards Bukarts (52.), Džeriņš (54.)
TABELE GRUP MISTRZOSTW ŚWIATA
Czytaj także: