Mistrzostwa Świata: Thriller dla Łotwy. Przesądziły rzuty karne [WIDEO]
Reprezentacja Łotwy po znakomitym, dramatycznym meczu odniosła ważne zwycięstwo nad Austrią na Mistrzostwach Świata elity. Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebne były rzuty karne.
Łotysze pokonali Austriaków 4:3 dzięki temu, że w decydującej o wyniku serii karnych trafili Nikolajs Jeļisejevs i Roberts Bukarts. To gol tego drugiego był zwycięskim, ponieważ dla Austrii trafił Dominique Heinrich. Wcześniej z gry 2 gole dla zwycięzców strzelił napastnik San Jose Sharks Rūdolfs Balcers, a bramkę i asystę zanotował młodszy brat Robertsa Bukartsa Rihards. Dla Austriaków Heinrich zdobył też bramkę z gry, a po jednym trafieniu i asyście uzyskali jego partnerzy z drugiej "piątki": kapitan Thomas Raffl i Benjamin Nissner.
Dla obu drużyn było to niezwykle ważne spotkanie, bo zwycięstwo w regulaminowym czasie dałoby jednym lub drugim pewne utrzymanie w elicie. Jako że wygrali za 2, a nie 3 punkty, to na 100 % pewni pozostania w najwyższej dywizji Łotysze jeszcze nie są, ale mają to już na wyciągnięcie ręki i ciągle marzą o awansie do ćwierćfinału. Podopieczni Harijsa Vītoliņša mają teraz 5 punktów i zajmują w grupie B 6. miejsce ze stratą 2 "oczek" do zajmujących premiowaną awansem 4. pozycję Czechów. O ćwierćfinał będzie jednak bardzo trudno, bo Łotwa już rozegrała o jedno spotkanie więcej niż nasi południowi sąsiedzi. Austria ma 4 punkty i w grupie znajduje się na 7. pozycji. W poniedziałek zagra zapewne kluczowy dla utrzymania w elicie mecz z Wielką Brytanią, którą wyprzedza o 3 punkty.
Łotwa - Austria 4:3 (0:0, 3:2, 0:1, 0:0, 1:0)
Balcers (26.), (36.), Rihards Bukarts (30.), Roberts Bukarts (decydujący rzut karny) - Nissner (22.), Heinrich (32.), Raffl (47.)
W Helsinkach w meczu grupy A Słowacja pokonała 4:3 Kazachstan. Zwycięstwo dał jej gol zdobyty w 35. minucie z rzutu karnego przez MVP ostatnich Zimowych Igrzysk Olimpijskich, 18-letniego Juraja Slafkovskiego. Kandydat do bardzo wysokiego wyboru w tegorocznym drafcie NHL zanotował również asystę. Taki sam punktowy dorobek miał Adam Liška, trafił też obrońca Washington Capitals Martin Fehérváry, który dołączył do drużyny narodowej po odpadnięciu z play-off NHL oraz Andrej Kollár.
Kazachowie niespodziewanie prowadzili po pierwszej tercji 2:1 dzięki dwóm wykorzystanym przewagom, ale później to ich faule okazały się kluczowe. Najpierw Pawieł Akołzin dostał karę 5 minut za natarcie, którą Słowacy zamienili na 2 gole w przewadze i z 1:2 zrobiło się 3:2 dla nich, a później Anton Sagadiejew sprokurował kluczowy dla rozstrzygnięcia spotkania rzut karny. Kazachstan broni osłabienia z najgorszą na turnieju, fatalną skutecznością 50 %. Drużyna Jurija Michajlisa jest jedyną, która jeszcze nie zdobyła na tych mistrzostwach punktów i zajmuje w grupie ostatnie miejsce. Słowacja ma 6 "oczek", co daje jej 5. pozycję.
Kazachstan - Słowacja 3:4 (2:1, 0:3, 1:0)
Paniukow (16.), (44.), Szewczenko (18.) - Kollár (13.), Fehérváry (30.), Liška (34.), Slafkovský (35.)
Komentarze