Mistrzostwa Świata: USA z kompletem punktów, Łotwa wspina się w tabeli [WIDEO]
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych pozostaje z kompletem punktów na Mistrzostwach Świata elity. Amerykanie odnieśli dziś w Tampere planowe zwycięstwo nad jednym z grupowych outsiderów. W Rydze swój drugi mecz przed własną publicznością wygrali z kolei Łotysze.
Drużyna USA pokonała w popołudniowym środowym meczu Austrię 4:1. Lane Hutson trafił po kapitalnym indywidualnym rajdzie z przepuszczeniem krążka między nogami rywala i zaliczył asystę. Także bramkę i asystę zanotował Nick Perbix, zwycięskiego gola zdobył Carter Mazur, a wynik otworzył Rocco Grimaldi. Dla wszystkich poza Grimaldim były to pierwsze trafienia na Mistrzostwach Świata.
Amerykański bramkarz Cal Petersen obronił 18 z 19 strzałów rywali. Pokonał go jedynie Thomas Raffl po bliźniaczym rozegraniu przewagi z Peterem Schneiderem, jak to, którym wczoraj zdobył gola w meczu z Danią. Tyle że wówczas trafił do bramki łyżwą, a dziś zdążył dołożyć do krążka kij.
W trzeciej tercji Austriacy dostali dość kontrowersyjny rzut karny, bo zdaniem sędziów wracający do obrony Mazur spowodował upadek rywala w sytuacji "sam na sam" z Petersenem, ale Dominic Zwerger tej okazji nie wykorzystał.
Amerykanie prowadzą w grupie A z kompletem 12 punktów przed dwoma dniami przerwy. Do gry wrócą dopiero w sobotę meczem z Danią.
Z kolei Austriacy przegrali dotąd wszystkie 4 mecze i - jak napisał jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem austriacki portal Laola1.at - ich status w elicie można określić słowami "To skomplikowane". Zespół Rogera Badera ma 1 punkt i zajmuje w grupie przedostatnie miejsce. O tym czy utrzyma się w elicie prawdopodobnie zdecyduje mecz ostatniej kolejki z Węgrami.
USA - Austria 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)
Grimaldi (28.), Mazur (39.), Hutson (44.), Perbix (58.) - Raffl (38.)
W grupie B w Rydze Łotwa pokonała Norwegię 2:1. Kluczowe dla losów meczu było 39 sekund w drugiej tercji, w odstępie których współgospodarze imprezy strzelili Norwegom oba gole. Najpierw w przewadze prowadzenie dał im Rodrigo Ābols, a później na 2:0 podwyższył Toms Andersons.
To drugie trafienie okazało się być zwycięskim, bo rywale zmniejszyli później straty. Łotewski bramkarz Artūrs Šilovs zatrzymał jednak 20 z 21 strzałów. Co ciekawe, gola wpuścił po jedynym celnym uderzeniu norweskiej ekipy w drugiej odsłonie spotkania. Łotysze w tej tercji strzelali celnie aż 17 razy.
Ekipa Harijsa Vītoliņša rozpoczęła swój "domowy" turniej od 2 porażek, ale wygrała 2 kolejne mecze i po dzisiejszym spotkaniu z 5 punktami awansowała na premiowane awansem do ćwierćfinału 4. miejsce w grupie. Ma jednak na koncie o jedno spotkanie więcej niż Słowacja, którą dziś wyprzedziła, a z którą przegrała bezpośredni mecz.
Łotwa - Norwegia 2:1 (0:0, 2:1, 0:0)
Ābols (24.), Andersons (24.) - Hoff (35.)
Komentarze
Lista komentarzy
WitekKH
Tym razem mecz gospodarzy nie był porywającym widowiskiem. Dało się wyczuć ciężar spotkania. Kto wygrywa zachowuje szansę na wyjście z grupy. Mecz ustawiła jedna minuta gry i Łotwa dalej walczy...
Austriacy to bardzo niewygodny rywal do momentu straty gola. Poukładani w defensywie, ale kiedy mają przejąć inicjatywę, to już spore problemy się pojawiają.
Ozdobą meczu faktycznie akcja bramkowa Hutsona.